Słyszę twego serca bicie w moich szponach twoje życie
Po cichutku skradam się, czy już wiesz, że zabije cię?
W twoich żyłach ambrozja płynie która dziś da mi siłę.
Moje serce czarne, zgniłe twoja krew po posadzce płynie.
Dla zabawy oskóruję cię ale pierw twe serce zjem.
Zabiję powoli, patrzeć w twoje oczy będę gdy życie z nich uchodzi,
to wszystko moją świadomość stanowi. Jak bardzo chcesz żyć?
To bez znaczenia teraz w mojej piwnicy będziesz gnić.
To wszystko dla mnie zabawa, na mordercę wielka obława.
Trzymaj kołek w serce wbij, dla mnie to tylko zwykły kij.
Ciągle widzę zmory, cienie jedyne co czuje to krwi pragnienie.
Wciąż zabijam, krew ofiar ze smakiem spijam
ich cierpieniem napawam się, nie martw się na ciebie kolej przyjdzie też.
Po cichutku skradam się, czy już wiesz, że zabije cię?
W twoich żyłach ambrozja płynie która dziś da mi siłę.
Moje serce czarne, zgniłe twoja krew po posadzce płynie.
Dla zabawy oskóruję cię ale pierw twe serce zjem.
Zabiję powoli, patrzeć w twoje oczy będę gdy życie z nich uchodzi,
to wszystko moją świadomość stanowi. Jak bardzo chcesz żyć?
To bez znaczenia teraz w mojej piwnicy będziesz gnić.
To wszystko dla mnie zabawa, na mordercę wielka obława.
Trzymaj kołek w serce wbij, dla mnie to tylko zwykły kij.
Ciągle widzę zmory, cienie jedyne co czuje to krwi pragnienie.
Wciąż zabijam, krew ofiar ze smakiem spijam
ich cierpieniem napawam się, nie martw się na ciebie kolej przyjdzie też.