Chwila świątecznej zadumy

Życzenia, jako świąteczne przesłanie,
na pewno nie są bez znaczenia.
Ale chwila zadumy i refleksji
zawsze coś w naszym życiu zmienia.

    *                  *                 *

Jak wielką radość mamy, Boże, z Twojego Narodzenia?
Czy Twe Przyjście coś w nas zmienia?
Czy my wiemy po co Ty przychodzisz Boże?
Czy w sercach naszych Ty zamieszkać możesz?

W chwili świątecznej zadumy i refleksji,
Każdy swoją dać odpowiedź może
- jak bardzo kocham Cię, Boże?
  1202 odsłon

Nie-Moc

Jesteśmy tu tylko gośćmi . Nie przychodzimy na zawsze a na chwilę , chwilę którą otrzymaliśmy żeby ją jak najpełniej przeżyć . Nie mam być tylko szczęśliwym ,  unosić się nad ziemią lewitując ani być wiecznie przygnębionym . Jestem i tyle . Jestem żeby doświadczać śmiać się płakać kochać nienawidzić
biec i się potykać . Kiedy leżę rozmazany łzami codziennej niemocy chcę by to wszystko odeszło skończyło się olewam świat ludzi zasady i wierzenia . Ale niemoc to przewrotne słowo zależy o de mnie czy jestem na nie . Każdy się prędzej czy później wyłoży. Zależy  jak długo będzie na nie . Ja chowam nie do kieszeni żeby o mim nie zapominać . Bo kiedy schowam nie zastaje Moc . Każdy ją ma każdy ma moc zmiany moc miłości moc szczęścia z szacunkiem do nie . Moc jest w nas samych , nie to wymysł ego(izmu) kiedy pragniemy czegoś na własność wyłączność . Nic nie jest nam dane na własność nawet nasze życie . Kiedyś się zakończy na to wpływu nie mamy. Piekło i niebo stwarzamy sami istnieje ono w głowie w sercu w myśli . Ja chowam nie i wybieram Moc . Życie w miłości w harmonii w prawdzie jest o wiele trudniejsze niż życie na nie . Wysyłam więc moją miłość do wszystkich co wybrali nie . To tyko jedno słowo a Moc jest o krok .... (niech Moc będzie z wami :))
  1250 odsłon

Nim odejdę

Mów do mnie szeptem
mów do mnie gestem
mów do mnie sercem dopóki jestem.
A gdy umilknę, wiatru szelestem
też ci odpowiem że nadal jestem...
  1390 odsłon

Bez tytułu

Tu koniec drogi
Staję w progu
Czytam ten słynny napis
I porzucam wszelką nadzieję
Ja który tu wchodzę.
  1181 odsłon

Zamiar

...czyli "kiedyś im wygarnę!"

Dzisiaj, może jeszcze nie,
ale jutro - to na pewno.
Powiem, co o tym myślę!
Jest mi już wszystko jedno.
  1676 odsłon

Złotem na Pilsko

Dziwię się, że drzewa rosną tak prosto, po Bożemu
że się strumyk wciąż kłóci, lecz szeptem bez pretensji
że szarym kośćcem Ziemi wypiętrzony szlak
Na ludzki bieg, na ludzki czas
Z powiewem wiatru, mrugnięciem Słońc
utajone w cieniu historie paproci
Z każdym krokiem tak samo, z każdym krokiem inaczej
w odwiecznej i kruchej strukturze milczenia
świerkowa świątynia, piękna bez człowieka.

Górskim snem mijają chwile światła
w górskim dominium kłębi się ciepło poznania
Na szaro-miękkiej łące zwycięstwa
rozjątrzone kosym krzewem
płynnym jestem zderzają się światy
ludzi bestii marzeń stagnacji.

Pośród tłumu stało się już
w komnatach serca
kolejny cud.
  1342 odsłon

Marzyć

Płynę przed siebie w drgawkach niemocy
z trwogą jutrzejszej bury codziennej
nie zasnę znowu dzisiejszej nocy
patrzę w pasjansa karty niezmienne 

Liczę barany z obłoków wełna
jasność księżyca ściemniają one
w szklance herbata w połowie pełna
wpadają słodząc lecz ja nie słodzę

Liście jesieni zagrabił wiatr
Listy pożółkłe wysyłam gdzie mieszka
szczęście stąd drogi szmat
a  może nie a może nie

Dlaczego nie dla czego tam
od jutra miłości szukam
na wyciągnięcie ręki ją mam
w szybę do księżyca pukam

W ciemności nie ja jedyny
z ciemności można wysmażyć
przecudne Boskie krainy
wystarczy zamknąć  oczy i
        marzyć.

  1503 odsłon

Masz swoje imię

Powtarzanie schematów,
każdego kroku odwzorowywanie.
Starasz się być jak oni.
Być klonem, podróbką oryginału.
Nawet imię chcesz ich przybrać.
Twierdzisz, że twoja droga była bez sensu,
że tylko innym szkodziła.

Iść za kimś jest łatwiej.
Iść za kimś jest poprawnie.
Lecz gdyby każdy jak ty chciał,
dokąd poszedłby świat?
I kto był by przewodnikiem?

Nie, nie myślisz o tym.
Chcesz tylko ominąć przeszkody.
Lecz kosztem czyichś nerwów.
Myślisz, że sam byś nie dał rady.
Czujesz się słaby.

Nie nie każę ci być przywódcą.
Nie musisz z pochodnią iść na czele.
Lecz nie kopiować tego co inni robią.
Oryginalność też jest w modzie,
lecz czasem zbyt przesadna.

Jeden sens stwórz, lecz ścieżką swoją.
Omijaj bezdroża, nie ignoruj znaków.
Może to ty masz to coś
lecz marnujesz to czyjąś skórę przywdziewając.

Chcesz, a nie robisz.
Czekasz na krok twego pana
jaj pies na smyczy prowadzony.
Pewnie nie zgubisz się,
lecz świata też nie poznasz,
bo jego chodzisz drogami.

Zerwij smycz, poszukaj siebie!
Powiedz co w duszy ci gra!
Krzycz głośno, nie ukrywaj się.
Dojdź tam gdzie twój cel.
Historię swą pisz sam.

Nie szukaj wspólników.
Sukces czy też porażka
ważne by tylko twoje,
bo nikt ci tego nie odbierze.
Walcz by mieć imię swoje!

Choć pokus wiele,
to gdzieś światło ujrzysz.
To będzie ta latarnia,
ta gwiazdka na niebie,
która cię do celu doprowadzi.

W duchu powtarzaj sobie,
że nie ważne kiedy,
ale liczy się samodzielność.
Nie klon, nie tania kopia
lecz ty kiedyś przed sądem staniesz.
I twe życie ktoś podsumuje.

Czy chcesz jak on dostać wyrok?
Czy swój, konkretny, jedyny?
Pamiętaj imię masz swoje.
Nie zaprzepaść tego szukając wyjścia łatwego.
Spójrz na tych, których już nie ma.
Na tych, których znasz z historii.
Nikt nie pozna ciebie
póki nie odnajdziesz własnej drogi.
  1165 odsłon

Piszę wiersze

Wielu z nudów wiersze pisze.
Inni chcą by na afisze,
wzniosły dzieła niebanalne.
Może to nieracjonalne,
bo ja dla emocji tworze.
Nie akceptacji się nie trwożę.
Gdy natchnień chwila przychodzi
nic mi w tym nie przeszkodzi.
Lubię czasem pokombinować.
Grunt to się krytyką nie przejmować.
  1000 odsłon

Lusterko (nie)szczęścia, biedronka?

Pękło lusterko o jojojo j
jaka strata co za pech
szczęście nie dla mnie
za jaki grzech ?

Co jam narobił dlaczego karze
los zły okrutny 
bo żyłem w barze?
bo byłem wredny?
siebie za pewny ?
zły ojciec ja ?
z butelki kapie łza
nie piję ja piję do Ciebie
kazałeś liczyć gwiazdy na niebie
że Ty to łąka w kropki biedrąka
babcia w tramwaju
badawczym wzrokiem w koło spoziera
miejscówki szuka pani usiądzie
ja tylko 10przystanków cholera

Właśnie biedrąka babcia i bociek
Ty nawet jesteś w śmietnika nurku
on o poranku zamiast kurantów
rozgniata puchy w moim podwórku

Łąka biedrąka liście jesieni pożółkłe
zgniłe cieć Pozamiatał by ale
stwierdził zdrowie ważniejsze tak
na zwolnienie poszedł na katar

No Jesteś wszystkim Panem i Bogiem
trzęsiesz wszechświatem Sam żeś go stworzył
nawet ślimakiem jesteś o Boże
dotykasz palcem i ślimak ożył

Sam jesteś ślimak z góry usłyszę
słowa wibracji pod moją czaszką
takie wyraźne tną błogą ciszę
brzęcząc ruszają mózgową blaszką

Łapy niezdarne twe wypuściły lusterko (nie)szczęścia
śmiać Mi się chce koń taki stary a  głupi taki
wierzy w lusterka a w Moje słowa  nie

  1301 odsłon