Niemy świadek

Każda moja cząstka,
każdy mięsień, nerw
jest napięty, naciągnięty do granic możliwości.
Każde uderzenia serca
niesie się hukiem poprzez całe ciało.

Każdy ich krzyk,
każde słowo,
jest jak raz na moją napiętą duszę.
Za każdym razem przeszywa mnie
przez najmniejszą mą cząstkę.
Niesie za sobą ból.
Wstrząs - jak błona bębna pod ręką bębniarza.
Szum, huk w uszach,
zawrót głowy.

Kiedy to się skończy?
Jeszcze trochę. Jeszcze chwilę. Wytrzymaj.
Wytrzymam.
Nie po raz pierwszy to jest i nie ostatni.
Bywało gorzej. Będzie gorzej.
Będzie.
Jeszcze nie raz i nie dwa.
To normalne, takie jest życie.
Inni mają gorzej.
Ciesz się tym co masz.
Przecież masz co jeść, gdzie spać.
Nie dostajesz lania.

Tak, ale te słowa i krzyki bolą
i zostawiają głębokie rany na mej duszy.
One nie krwawią na zewnątrz.
Ich nie widać.
Tylko ja je znam. Tylko ja je czuję.
Nikt ich nie zobaczy. Nikt ich nie opatrzy.
Nikt przed nimi mnie nie uchroni.
One zostaną, a blizny po nich bolą
i boleć będą po kres mych dni.
Niewidzialne blizny,
bezbolesny, niewidzialny ból bezkrwawych ran.
  1326 odsłon

Niebo

Jesteś źródłem rozkoszy,
gdy swym błękitem czarujesz.
Jak słonko zaświeci,
Ty się wylegujesz.

Wystarczy spojrzeć na ciebie,
Aby w twym lazurze, odnaleźć różne figury
Maleńkie, małe i duże.

A gdy te okazy będą się nakrywać,
To zaczną się tworzyć, nowe całkiem kształty
I można w nich czytać jak w księdze otwartej.

Te chmury płynące, takie wyprawiają hece !
Myślę sobie, jakbym usiadła na ich grzbiecie ?

Zabrałabym ze sobą, tylko wiosła
I płynęłabym tam, gdzie by mnie chmura niosła.
Człowiek jest zadowolony, gdy w swoim rozumie
ODNAJDZIE  PRZYSTAŃ  SZCZĘŚCIA
I z nią razem płynie .

Bo w swym bajecznym domku,
Odnajdziesz te miejsca, w których na Cię czeka
niejedna wycieczka do nieznanego miasteczka.
A gdy słonko przyświeci, to deszcz ZŁOTA
z niego leci.

Niebo w kolorowe barwy ubrane,
Jest niezwykłe, bo lustrzane.
I przeglądam się w tym niebycie i czuję się znakomicie.
  1233 odsłon

Interpunkcja

Nie słyszę
czego nie chcę
powiedzieć nie mogę.

Gdybym miał
życie mógłbym stracić
wszystko czego nie dostałem.

Kolejny dzień
odbiera rozsądku resztki
pozostałe gniją owoce cierpkie.
  1271 odsłon

Ocean

Miałeś kiedyś taki sen, z którego nigdy nie chciałeś się obudzić?
W którym kołysałeś się na beztroskim oceanie
w rytm granej przez wiatr kołysanki?
Otulało cię ciepło,
a słodka woń kwiatów malowała uśmiech na tej spokojenej twarzy?
Odczuwałeś wieczne lato?
W którym zasmakowałeś nieba?
Każdy ma takie sny.
Trudno przenieść je w rzeczywistość,
tak zimną i niekiedy drastyczną.
Na każdego czeka taki ocean.
Ludzie rożnie go nazywają, ale wszyscy na niego wypłyniemy
prędzej czy później.
I pogrążymy się w wiecznim słodkim śnie.
  1439 odsłon

Niedoceniona

Czemu niektórzy jej nie zauważają,
a inni się o nią modlą?
Czy gdybyś miał całą szklarnię róż, fascynowałbyś się jedną, niepozorną?
Czy onieśmielałaby cię swym pięknem,
gdy pod nosem masz setki równie oszałamiających?
Mnie owszem.
Poświęciłabym jej specjalne miejsce w wazonie,
zrobiłabym wianek z nią w roli głównej.
Dlatego, bo jestem w niej zakochana i ekscytuje mnie każdy jej płatek.
Tym właśnie jest wolność.
Żyj każdym jej płatkiem.
  1291 odsłon

Do Ateisty

Kochany ateisto,
zwykłeś powiadać, że nie wierzysz w Boga,
jak i w żaden byt nadprzyrodzony?
Może nie zdołam zmienić twojego toku myślenia,
nie mam zamiaru ani prawa tego robić.
Cenię sobie bowiem wolność poglądów tak jak i każdą inną.
Pragnę jednak pokazać ci, iż podświadomie każdy ma wiarę.

Wierzysz w wiatr?
Wiatr, który kołysze drzewa w letnie popołudnie,
tak beztroskie i gorące?
Dzięki któremu ptaki rozłożywszy skrzydła
mogą swobodnie pływać po niebie?
Wierzysz w kwiaty?
Wierzysz, że rozwijają swe pąki koloryzując Ziemię
i wprawiając tym wszystkich wokoło w zachwyt?
Wierzysz w złote słońce?
To samo, które rozświetla mroki nocy
dając nam nadzieję na dobro?
Wierzysz w błękit nieba?
Błękit, który zewsząd oblewa naszą Ziemię?
Wierzysz w jego majestat?
Wierzysz w miłość?
Miłość szczerą, która jest niebem, wiatrem,
słońcem i pięknym kwiatem,
który rozkwita w sercach nas wszystkich?
Każdy ma swojego Boga,
tylko nie każdy umie go dostrzec.
  1913 odsłon

Do Ateisty

Kochany ateisto,
zwykłeś powiadać, że nie wierzysz w Boga,
jak i w żaden byt nadprzyrodzony?
Może nie zdołam zmienić twojego toku myślenia,
nie mam zamiaru ani prawa tego robić.
Cenię sobie bowiem wolność poglądów tak jak i każdą inną.
Pragnę jednak pokazać ci, iż podświadomie każdy ma wiarę.

Wierzysz w wiatr?
Wiatr, który kołysze drzewa w letnie popołudnie,
tak beztroskie i gorące?
Dzięki któremu ptaki rozłożywszy skrzydła
mogą swobodnie pływać po niebie?
Wierzysz w kwiaty?
Wierzysz, że rozwijają swe pąki koloryzując Ziemię
i wprawiając tym wszystkich wokoło w zachwyt?
Wierzysz w złote słońce?
To samo, które rozświetla mroki nocy
dając nam nadzieję na dobro?
Wierzysz w błękit nieba?
Błękit, który zewsząd oblewa naszą Ziemię?
Wierzysz w jego majestat?
Wierzysz w miłość?
Miłość szczerą, która jest niebem, wiatrem,
słońcem i pięknym kwiatem,
który rozkwita w sercach nas wszystkich?
Każdy ma swojego Boga,
tylko nie każdy umie go dostrzec.
  1879 odsłon

Moja jesień

Powracam, do jesiennego wiatru, 
do promieni słońca padających na szum liści. 
Cichy szept pianina przywołuje nieistniejące już wrażenia.
Błękit nieba teraz daje niewerbalne znaki, 
bym powstał, poczuł się wolny od tego świata; 
mimo to zostaję w połączeniu wczoraj i dziś. 
Jakoś dobrze mi z tym, czuję się bezpieczny.
Przez chwilę, w której sekundnik okrąża tarczę zegara dwukrotnie,
jestem tylko ja i uniwersum,
ja i wspomnienia, które mnie kształtują. 
Nie muszę żyć przeszłością, lecz muszę ją szanować,
bo przecież bez niej byłbym pustym tworem. 
Każdy urywek życia czegoś mnie nauczył, 
więc nie pal mostów,
nie mów:"nie żyj tym co było", 
weź się w garść i wyciągnij wnioski, 
jeśli Twoja historia nic dla Ciebie nie znaczy...
Jesteś głupcem.
  1415 odsłon

Ciemna Strona

Skulony w ciemnym pokoju
Widzę je jak nadchodzą
Za oknem świat
A ja znów na ciemnej stronie
Nie mogę się wydostać
One zasłaniają mi światło
I tracę siły
Pierwszy demon to lęk
Przez niego boję się żyć
Drugi demon to strach
Widzę go od dziecka
Jest taki jak śmierć
Trzeci demon to ból
Ale to nie taki ból
To ból wewnętrzny i często
Go błagam żeby w końcu
skończył mnie
Czwarty demon to nienawiść
Nawiedza mnie i zostawia
W środku czarną mase
Która żyje we mnie
  1352 odsłon

Filtr

Jad się sączy powoli,
wypływa z ich ust.

Jestem produktem.
Jestem przedmiotem.
Jestem przekaźnikiem.
Jestem filtrem.

Powiedz...! Powiedz...! Powiedz...!
Idź! Idź! Idź!
Idź powiedz! Idź powiedz!

Stoję, słucham.
Mówię nie mówiąc.
Przekaźnik działa.
Nie wydaje głosu, lecz mówi.

Nie muszę iść,
idź powiedz.
Nie muszę mówić,
idź powiedz.

Stoją obok siebie, na wprost.
Oddzielenie murem przekleństw.
Jadem, nienawiścią którą się żywią.
Wypluwają go na siebie.

Nie, nie na siebie.
Na przekaźnik.
Na produkt.
Na przedmiot.
Na filtr.

Filtr dobrze spełnia swoją rolę.
Dobrze chłonie ten jad.
Od tego jest filtr.

Musi być chłonny.
Musi być wytrzymały.
Musi jeszcze długo działać.

Na dziś przestali.
Muszą zaczekać jakiś czas,
aż jad się naprodukuje.
Będzie, będzie go dużo.

Jestem filtrem.
Jestem przedmiotem.
Żyję, nie żyję. Czuję, nie czuję.
Czy to ważne?

Przecież przedmioty nie czują.
Filtr ma działać.
Nie ważne czy coś czuje.
Przecież nie czuje.

Chcę żeby to się skończyło.
Chcę umrzeć, zniknąć, przestać czuć.

Może jak nie będzie przekaźnika, filtra
nie będzie - Idź powiedz! Idź!
Może nie będzie jadu?

Zły filtr. Niedobry!
Ty jesteś tylko przedmiotem.
Ciebie nie ma.

  1381 odsłon