Bez parasola

Deszcz zmywa ze słów ułożoną mozaikę.
Skafandry spóźnionych za oknem szeleszczą.
Długopis błądzi by zapisać kartkę
ogromem uczuć co nadzieję wieszczą.
 
Modlitwa o sen nie znajdzie Słuchacza,
bo śpi już zmęczony w swojej boskości.
Więc ciało ubrane w tęsknotę zapłacze,
Więc myśli odarte zostaną z godności.

A rano darowane kwiaty nie zwiędną,
bo nieprawdziwie są z bitów wykute.
I może miłym wspomnieniem choć będą.
Czy to wystarczy by oszukać smutek …?
  1425 odsłon

Moje dzieci

Ciemno, pusto, zimno.
Jestem sama niepotrzebna.

Nie. To nie tak.
Są moje słońca, szczęścia, radość i cel mojego życia.

To z Nich mam energię.
To Oni mnie wspierają, kochają.
Podnoszą gdy upadam. Przytulają.

W Ich oczach jest cały świat.
Bez Nich nie byłoby mnie.
Bo po co żyć żyć jak nie ma dla kogo.

Ja mam.

  1284 odsłon

Moje dzieci

Ciemno, pusto, zimno.
Jestem sama niepotrzebna.

Nie. To nie tak.
Są moje słońca, szczęścia, radość i cel mojego życia.

To z Nich mam energię.
To Oni mnie wspierają, kochają.
Podnoszą gdy upadam. Przytulają.

W Ich oczach jest cały świat.
Bez Nich nie byłoby mnie.
Bo po co żyć żyć jak nie ma dla kogo.

Ja mam.

  585 odsłon

1944 - zdecydowanie warto

63 Dni Powstania Warszawskiego

"Chcieliśmy być wolni i WOLNOŚĆ sobie zawdzięczać"

Czy warto było walczyć i ginąć?
Warto - mówią z powagą Ci,
Którym dane było przeżyć.
Przecież i Oni gotowi byli zginąć,
Otarli się o śmierć,
Widzieli Tych, którzy umierali
nie zawsze z uśmiechem na ustach.
Czy jest im łatwo mówić, że warto?

Widzieli ruiny i zgliszcza,
Opuszczali wymarłe miasto
ze łzami i krwawiącym sercem.
Nigdy nie zmienili zdania.
Zdecydowanie warto! Bo to było i jest
Ich ukochane miasto - Warszawa.
  1460 odsłon

Co z tym światem ?

Spoglądam przez okno
i widzę jak świat
zapada się coraz głębiej,
zupełnie jak wrak.

Przechodzi ktoś obok
leżącego człowieka,
nie podaje mu ręki
lecz czym prędzej ucieka...

Tęskniące dzieciątko
za matką płacze,
i choć ona głośno krzyczy
z pewnością jej wybaczy.

Wszyscy zabiegani
tylko czubek własnego nosa widzą,
nic nie ma dla nich znaczenia,
a co najgorsze swojego zachowania
w ogóle się nie wstydzą.

Cóż dzieje się w ludzkich sercach?
Jeden dla drugiego
to zwykły szyderca!
Gdzie miłość i czułość?
Przecież szły w parze.
Dziś pamiętają o nich tylko,
gdzy odwiedzają cmentarze...
  1057 odsłon

Wolność

Wolność. Co to jest? Co to znaczy?
Nie musieć, a chcieć.
Nie słyszeć, a słuchać.
Nie patrzeć, a widzieć.
Nie wiedzieć, a czuć.
Nie robić, a czynić.
Bez karty, grafiku czy komórki.
Nie patrzeć na wskazówki lecz liczyć dobre chwile.
Pozwolić im trwać.

Nie dla mnie to. Jeszcze nie dziś.
  1117 odsłon

Nasze plany i marzenia

Nasze plany i marzenia,
koryguje, zmienia czas,
by nauczyć nas pokory,
wciąż niepewność wzbudza w nas.

Niepewność i trudne chwile
zmuszają nas do myślenia,
co tak naprawdę jest ważne,
a co jest bez znaczenia.

Nie planujmy swego życia,
bo jest już zaplanowane,
ktoś to już za nas zrobił,
już wszystkie karty rozdane.

Z podniesionym czołem przyjmujmy,
to co niesie nam życie,
porażki znośmy z pokorą,
a łzy ocierajmy skrycie.

Pielęgnujmy miłe wspomnienia,
w trudnych chwilach przydać się mogą,
nie wyzbywajmy się marzeń,
bo one też nam pomogą.

Zostaje nam jeszcze nadzieja,
która jest zawsze z nami,
i wiara, że Opatrzność czuwa
i nie jesteśmy sami.
  1351 odsłon

Rozgwieżdżone niebo

Rozgwieżdżone niebo
Brakuje mi słów, słów brakuje,
By opisać ten stan, to co czuję.
Zatrzymać tę ulotną chwilę,
Tylko czuć i nie myśleć tyle.
Wśród gwiazd migoczących na niebie,
Czuję Ciebie, widzę tam Ciebie.
We wszechświata bezkresnej głębinie,
Wszystko rusza się, pulsuje, żyje.
Rozgwieżdżony nieboskłon bez końca,
Ja na trzeciej planecie od Słońca.
Wokół cisza, stoję cichutka,
Jak kosmiczny okruch malutka.
Konstelacji gwiezdnych różne wzory,
Asteroidy, komety, meteory.
No i ten nasz najbliższy satelita,
Jego drogą nasza ziemska orbita.
Gwiazdy rodzą się, płoną i gasną,
Mają swoje życie zanim zasną.
Może w jasnych gwiazdach Mlecznej Drogi,
Zobaczymy „wystające Boże Nogi”.
Ja nie muszę rozumieć jak to działa,
Skoro czuję się cząstką tego ciała.
Z punktu w jakim się znajduję,
Ledwie skrawek nieba obserwuję.
A mój umysł jest zbyt ograniczony,
By zrozumieć, ten świat nieskończony.
W granatowej kopule wszechświata,
Płoną gwiazdy, wokół nich poświata.
A ja stoję z zadartą głową i czuję,
Że brakuje mi słów, słów brakuje.
  1486 odsłon

Stany ponad depresyjne

W samej rzeczy
utkwiły moje oczy

ponad
nie widać już dna

w dniu
krótsza od spojrzeń
umieram
  1200 odsłon

Mój zakochany

Tak prymitywnie
jakbyś tylko ty potrafił
składać myśli w opoki
ramionami

otaczasz wszechczas
z bytów nad(powszechnych)
mówisz wzruszeniami

kocham
będę końcem.
  1038 odsłon