Taniec

Taniec, to miłość piękno i gracja ten kto go lubi ma rację,
ten kto kocha taniec jest wyzwolony i tańczy jak szalony.
Czy to oberek, polka ,
walc nogi niosą same w dal,
a jeśli z melodią ruchy są zgodne,
wirujesz jak wichry wschodnie.
To w prawo ,to w lewo, w tył,
na boki byleby były zgodne i elastyczne kroki.
W tańcu wyzwala się styl wolny i zwarty,
dlatego świat dla niego jest otwarty i można poznać kto i ile jest warty.
Nie trzymaj ciała w napięciu,
przezwyciężysz lęk,
który masz we wnętrzu ,
nie stresuj się , weź odwagę za dłoń i lekko posuwiście suń.
Spójrz - ona laskę ma i pokazuje co i jak.
Jeśli utrzymasz odpowiedni rytm i formę ,
to nie zatańczysz w uniformie ,
a fala lęku minie jak wiatr goniący po połoninie.
Potencjał i energia , to podstawa dla tańca ,
jak panna do różańca , a czaru i uroku dodaje ,
gdy na ognistym rydwanie bawią się panowie i panie. La , la , la ,
tańcem można zmienić świat.
  1389 odsłon

Pokochała

Popatrzyła tak zwyczajnie,
bez emocji,
naturalnie.

Nawiązała się rozmowa,
bardzo krótka,
proste słowa.

Jego uśmiech- doskonały,
Jego oczy
i On cały.

Wtedy sprawę sobie zdała-
- po raz pierwszy
pokochała.

I nieszczęście spadło na nią-
- On już kocha
inną panią.

Chce zatopić swoje smutki,
więcej piwa,
więcej wódki.

Nie chce już pamiętać tego
jedynego,
wyśnionego.

Nagle sprawę sobie zdaje:
„Co ja robię?
Kim się staję?”

Chce pamiętać, chce Go kochać,
choćby miała
nocą szlochać.

Mówią: „Walcz, to tego warte!”
I jej serce
jest rozdarte.

Walczyć ma o swoją miłość?
Jego serce?
Serc zażyłość?

Zniszczyć to, co zbudowali?
Zrobić coś
by się rozstali?

Nie jest już do tego zdolna.
Choć łzy płyną
z oczu z wolna

będzie kochać Go z ukrycia,
bardzo mocno
po kres życia.

Pragnie tylko szczęścia Jego,
choćby nawet
kosztem swego.

Jego uśmiech i spojrzenie
jej wystarczą.
Choć marzenie

pozostanie niespełnione,
serce ma
rozpromienione.

„To wariatka!”- pomyślicie.
„Zrujnowała
sobie życie.”

Niekoniecznie, gdyż czasami
coś ważniejsze
niż my sami.

Nie, ona nie zwariowała,
lecz prawdziwie
pokochała.
  1527 odsłon

Spacer

Zimową cichą nocką po wiosce błądzę sama ,
tam w oknie świeci światło , a tu otwarta brama.
Psy gonią po śniegu merdając ogonkami ,
za rogiem domu koty gromadzą się stadami.
  Gwiazdy na ciemnym niebie ,mrugają i jakby szeptały do siebie ,
  rano już nas tu nie będzie ,gdy słońce wzejdzie
  i wysoko na niebie świecić będzie.
Drzewa i krzewy szronem okryte pochylone stoją ,
nie uśmiechają się do siebie ,bo się boją podnieść sztywne ramiona
i unieść tak wysoko ,żeby każdy przechodzący mógł
zawiesić na nich oko.
  Ptaszków nocą nie spotkasz i śpiewu nie usłyszysz ,
  choćbyś miał słuch absolutny,
  schowały się w tej ciemnej ciszy.
A ja spaceruję sobie i skrzypi śnieg pod butami ,
nade mną niebo z gwiazdami ,a ja błądzę między opłotkami.
Gdybym miała taką łódkę ,że mogłabym jechać po tej gołoledzi ,
zwiedzałabym obce kraje i wiedziałabym  ,gdzie i jak kto siedzi.
  Zniechęcona błądzę w nocy i szukam przewodnika ,
  światła , słowa , jasnych myśli , a może wystarczy mi ,
  błysk latarki taternika.
Otwórz przejście w rozpadlinie umysłu mojego
i drzwi przede mną nie zamykaj -nie pytaj dlaczego?
Spójrz szron na moich włosach się bieli ,muśnij serca ,
zobacz czy i jak bije ,może dasz radę zapalić ,
choć jedną iskrę w jej wnętrzu , jeśli tak ,to połóż ją na kobiercu.
  3037 odsłon

Kwiaty

Od czasu do czasu słonko dzisiaj wychodzi zza chmur,
a w moim ogrodzie jest kwiatów cały chór.
Śpiewają do siebie sopranem, altem ,tenorem , basem ,
nawet baryton wtrąca się czasem.
Jest im tak dobrze , jak w przysłowiowym raju lub w niebie ,
bo wokół kręcą się owady , które też mówią do siebie ,
a drzewa i trawy szumią swoim głosem ,
melodię swojską nucą pod nosem ,
a wiatr roznosi za góry i lasy miłe ,
upajające wonne zapachy.
  1563 odsłon

Perły

Rozerwany sznur pereł,
znaleziono na drodze,
gdyby był prawdziwy
oddano by go niebodze
Szarpał wiatr i przesuwał go
to w jedno,to w drugie miejsce
wirowało i płakało jego serce,
bo wiedziało,że jest w poniewierce.
Nie bój się i nie martw,
bo tak już na świecie jest.
Nie lituj się nad tymi perłami,
bo one są falsyfikatami.
Wody pić nie lubią,słońca unikają
od czasu do czasu z zadowoleniem,
panie na szyję je zakładają,
a jak się nimi znudzą, to wyrzucą
lub wsadzą do szuflady i każą czekać
na inne układy.
Więc nie płacz lepiej,
odwróć w inną stronę swe oczęta,
przecież ty też nie jesteś święta.
  1704 odsłon

Czerwień

Czerwień spływa jak potok...
Czuję ulgę,
Jest tak cudownie...
Czerwień znów spływa...
To tylko mój umysł?
Brak uczuć,
Pustka, nicość...
Pozwól mi!
Czerwień...
Wiecznie o tym marzę...
Nie przejmuj się,
Kolejna krucha istota.
Kolejna rysa...
Kolejne puste życie.
  1611 odsłon

Lolth

Życie nigdy nie było prawdziwe,
stek kłamstw narzuconych przez kapłanów
by napełniać ich próżne żądze
a oni nazywają to religią

Mglistych wspomnień czar prysł
świat rozwiązłości otacza mnie
resztki rozsądku, resztki radości
lecz bólu nie czuję, nie dziś

Pajęcza królowa oszczędziła mnie
przy brzegu Styksu ukryłem się
Do domu czas wracać, lecz gdzie?
i czym on dziś jest?
  1833 odsłon

Bądź

Hej!!
Jestem tutaj, obok Ciebie
Czemu mnie nie widzisz
Popatrz na mnie choć chwilę
Czemu tak mnie ranisz
Ja tu jestem, od zawsze
Tak blisko Ciebie
a zarazem tak daeko
Z dala od Twojego serca
dlaczego??
Przyjdź do mnie
Przutyl mnie
Proszę
Bądź
 
Jestem dla Ciebie zawsze
I tak jest od zawsze
Oddałam Ci swe serce
Tylko Ty masz do niego klucz
Szkoda, że go nie chcesz
Ale i tak będę czekać
Poczekam na Ciebie
Może kiedyś mnie zechcesz
Moja małe serduszko
Pełne miłości
W sumie to boli
To że mnie nie chcesz
Ale rozumiem
Naprawdę to rozumiem
Nie kochasz mnie
Nawet nie wiesz, że istnieję
Smutne
Ale dam radę
będę czekać
Na Ciebie
Tylko na Ciebie
Będę tu cały czas
Przyjdź do mnie
Przutyl mnie
Proszę
Bądź
  3725 odsłon

Różowe Niebo

Otwieram oczy,
które nie chcą być otwarte.
Ta wysoka kobieta wciąż z dumą kroczy,
widać wspomnienia są już zatarte.

Chcę aby to było zakończone,
a przecież teraźniejszość nie jest choćby początkiem.
Porywcze marzenia zostają sparzone
pachnącym kofeiną wrzątkiem.

Spłukuję resztki sennych okruchów
wcale nie boskim deszczem.
Część nocnych duchów
zostanie przy mnie długo jeszcze.

Skrywam swoją obnażoną duszę
pod dzieciństwem małych, azjatyckich dłoni.
Błagam, proszę,
niech ktoś je wreszcie ochroni.

Zanurzam się coraz bardziej
w różowym oceanie,
n i k t mnie tu nie znajdzie,
n i k t nie wie co się ze mną  stanie.
  2115 odsłon

Nadziejo

Nadziejo matko moja
umarłaś przedwcześnie
pochowałem Cię
rzucając ostatnią grudkę ziemi na twój nowy dom
mocną dębową trumnę

Później przyszedłem do domu
było pusto bez ciebie nadziejo matko moja
pomodliłem się
wieczny odpoczynek racz jej dać Panie
Bóg wysłuchał

Kolejna rocznica twojej śmierci
nadziejo matko moja
przychodzę na cmentarz na Melancholijnej
i zapalam znicz na twoim grobie
wspominam dni dawno minione

Dziś szósty października dwa tysiące trzynastego
i znowu
pomyślałem o Tobie nieżyjąca już
matko moja nadziejo.
  1753 odsłon