Col?re

Tyle jest słów
słodkich,
lepkich,
ciężkich
od miłości.
Zwykłych,
codziennych,
gęstych.
Ty znów
wybierasz
te cierpkie...
Dziś pękło
dla nas
wczoraj.

  1633 odsłon

Spowiedź

Ciągle patrząc przez okno, nigdy nie wiem co chcę widzieć,
Myślę i czuję, ale uczucia tego nie chcę znać, nie chcę słyszeć,
To obawa.
Patrzę na innych, nie widzę siebie,
Patrzę w głąb siebie, nie widzę ciebie,
Kimkolwiek jesteś.

Chociaż wiem, że tak bardzo mi ciebie brakuje,
Czuję lęk przed tobą i tą obawę, która mnie ratuje,
Przed ośmieszeniem.

Jedyną przyjaciółką, czysta cisza,
Upadam pod ciężarem, duchowego bicza,
Który sobie skręcam.
Wyobraźnia tylko dla mnie, zespolona myślami,
Które rozmawiają, głęboko ukryte w cieniu mojej głowy.
To nie utwór z rymami.
To nie populistyczny pens.
To dzisiejsza spowiedź.
Przed zamknięciem powiek.
Która jutro straci sens.

  1923 odsłon

Safona

Cyklopowe mury, ani Hadesowe wody,
Nie powstrzymają ognia uczuć moich,
Które palą łańcuchy wstydu i rozumu,
uwalniając serce.

Ja widziałem Olimpowe cuda, i boginki odziane,
W szaty najdelikatniejszego jedwabiu,
Smakowałem, słodkiego nektaru i boskiej ambrozji,
Czułem cudowny zapach styksowego złotogłowiu.

Lecz Ty Bogini Czucia Mego,
Jesteś milsza w dotyku od wszelkich tkanin świata,
Przy dotyku warg Twoich, miód goryczą się wydaje,
Woń twego ciała działa niczym afrodyzjak miłości,
za nic nie zrezygnowałbym z tych doznań empirycznych.

Przyjmij moje modły, błagania o Bogini!
Dusza moja wyje, niczym dusza potępiona w Tatarze,
Z krzykiem wibrującym zburzę okowy twego serca,
byś usłyszała wichry targające szaleństwem czucia mego!
wyznawcy swego...

Będę Cię bronił, przed demonami złymi, siłami nieczystymi,
Kochał uczuciem gorącym wykutym w Kuźni Hefajstosa,
A ty zgódź się tylko podarować mi część swego serca,
by duszna samotność nie ogarnęła nas po śmierci...

  2189 odsłon

Szczęście

Czym jest szczęście?
Chyba nikt tego nie wie.
Żaden filozof dobrze nie odpowie,
Ani nikt inny w tym mieście,
a teraz zamknij oczy

Gdy widzisz srebrzyste jezioro,
Żadnych trosk i złych wspomnień,
Wszystko porośnięte florą,
Czy to jest Twe szczęście?

Gdy czujesz słodki smak wygranej,
I masz pieniędzy pod dostatkiem,
Głowy nie miałaś nigdy zatroskanej,
Czy to jest Twe szczęście?

Gdy głosisz hasła wyzwoleńcze,
Chcesz śmierci złych ludzi,
I brać los w swoje ręce
Czy to jest Twe szczęście?

Kiedy widzisz w około roześmiane twarze,
Muzyka, piwo i dobrą zabawę,
Czujesz, że to będzie dzień pełen wrażeń,
Czy to naprawdę jest Twe szczęście?

Kiedy bosą stopą depczesz kwiatuszki,
Czujesz letni wiatr na piersiach,
Baranek liże twojej dłoni paluszki,
Czy to naprawdę Twe szczęście?

Kiedy patrzysz w oczy ukochanemu,
Widzisz w nich silny ogień miłości,
I wiesz, że będziecie żyć aż do późnej starości,
Czy to naprawdę Twe szczęście?

Powiem Ci czym dla mnie jest szczęście.

Jeśli wiem, że godnie przeżyłem swe życie,
I już przenosząc się na łono Abrahama
Bez strachu, z uśmiechem mogę umrzeć
Jestem szczęśliwy.

Jeśli będę mógł przyjąć na Siebie, Twoje
Wszystkie kary, cierpienia, a Ty będziesz radosna,
A moje rany Twym głosem ukoję,
Jestem szczęśliwy.

Jeśli szczerze się do mnie uśmiechniesz,
A ja bez strachu, powiem Ci prawdę o życiu,
Ty zaś całując mnie w spokoju uśniesz.
Jestem szczęśliwy

Jeśli uwierzę w końcu w Boga, jeżeli on istnieje,
Nie powtarzając jak obłudnicy słowa ?wierzę?,
I on mnie swoją miłością ogrzeje,
Będę szczęśliwy.

Jeśli znajdę człowieka, który słyszy ciszę,
Patrząc na świat, sercem, a nie zwykłym okiem
A on nauczy mnie, czuć radość z każdym krokiem.
Będę szczęśliwy.

Jeśli będę Twym przyjacielem, który Cię nie zawiedzie,
W każdej chwili pomocny, któremu zawsze zaufasz,
Człowiekiem, który będzie Cię kochał z serca,
Ty tą miłość odwzajemnisz i pozwolisz oddać za Siebie życie,
Będę szczęśliwy.

A teraz otwórz oczy.
Wyjrzyj przez okno.
Nie, źle!
Patrz sercem, całym swym wspaniałym sercem
Bym mógł spotkać człowieka, który słyszy ciszę i patrzy sercem.
Więc proszę, uszczęśliw mnie?
A zrobię dla Ciebie wszystko!

  2321 odsłon

oB jak oBasi i badanie krwi

oB jak oBasi i badanie krwi bo ten wiersz jest żywy jak płynąca krew

Kochała, czuła ciepło drugiej osoby
Wierzyła, bo jak nie wierzyć takim słowom
Nie rozumiała że była tylko zwykłą ozdobą
I nagle zaschło w ustach, zapragnęła wody...

Topiła się w kłamstwach pomnażanych ciągle,
Krzyczała w w duszną ciemność z przerażającym piskiem,
Jakby ją ze skóry obdzierali, zrywając żółte bąble
Przypalali, szydzili, plując jej w twarz wyzwiskiem.

Dwa Katy.

Ona radosna kochała, oni zdeptali.
Ona śmiała się i niczego nie bała, oni nie kochali.
Obudziła się śliniąc na podłodze, myśląc że to jej wyobraźnia,
Najgorszemu wrogowi nie życzyłaby cierpieć w takich kaźniach.

Gdy jedynym ratunkiem rozedrzeć własnymi pazurami krtań.
Gdy dowiadujesz się, że byłaś szmatą, kolejną z jego pań.

Cierpisz.

Krzyczysz, płaczesz wyjesz...
Nikt nie słucha....
Czujesz się jak w kuli.
Zamknięta od ucha do ucha w kokonie.. z myśli, cierpień, doświadczeń....
Czekając aż ktoś go rozbije.

  3738 odsłon

Wspomnienie

Wspomnienia, są jak zamazane przez czas obrazy.
Niewyraźne.
Wspomnienia, są jak spadająca woda.
Nieuchwytne.
Wspomnienia są częścią nas.
Nierozerwalne.
Czarno-białe klatki, zmuszające do wzruszeń.

Pielęgnować je chcę, choć nie muszę.
Bo gdy się coś kończy, coś innego się zaczyna.
Bo gdy coś się kończy, smutkiem mego ta przyczyna.
Że nie zdążyłem się otworzyć, poznać dobrze Ciebie.
Że pamiętać będziemy Siebie, jako ciche wspomnienie.

  1118 odsłon

Do trupa II

Obróć łaskawe, panno, ku mnie oczy,
Czy twego spojrzenia ja, niegodziwiec warty?
Który łkając deszczem i krwią gorzką broczy,
Zobacz, jam kochanek, z uczuć i myśli obdarty!

O anioły dobre, o Boże litościwy, gdzie?
Gdzie jesteś Panie, mój ból mnie przytłacza,
Ratuj mnie śmiertelnego, ziemskiego tułacza,
Nic juz nie ma i nie będzie, nic ... śmierć,

Gęsta, duszna czeluść - ciemna samotność, trwoga
ogarnia me ciało gdy ją czuje w mej głowie i sercu,
Owładnięty snem głupiec, myślałem o ślubnym kobiercu,

Trucizna, sztylet i sznur, kusi bezpowrotnie, trupie!
Szczęściarzu, nie masz frasunków nie masz niczego: ni złego ni dobrego,
Nasze życie jak ukąszenie żmii, śmigły moment pełen męki,
Człowiek, pył i kurz marny, najsłabszy stwór, ogarnięty przez lęki,

A jednak jest chęć życia w tej marności, ulotnej jak mgła,
Chęć przezwyciężania trudów i nie poddawania się kryzysom,
Beznadzieja; kolejna trudność która mija i przy twej odwadze legła,

Ta była jedna, a będzie ich wiele, na twej drodze
zwanej życiem, po której musisz iść i walczyć póki,
Bóg, sędzia, nam tej drogi nie odbierze i nie oceni srodze.

  1908 odsłon

Wiedźmin

Uspokajam postrzępione myśli,
Chwytam mocno swój miecz,
Biorę głęboki oddech, zamykając oczy,
Czuje narastającą w Sobie moc
Tylko jeden świst, jeden cios.

Przede mną potwór który się wyśnił,
Mruży wściekłe spojrzenie lecz
nie atakuje, a wokół mnie kroczy,
Czeka, na nieprzeniknioną noc
Tylko jedna szansa, jeden los.

Nastaje duszna, niespokojna cisza,
Nawet wiatr boi się zaśpiewać
W głowie tylko jeden stan,
Rządza krwi.

Tylko jeden świst,
Jeden cios,
Tylko jedna szansa,
Jeden los.

  1780 odsłon

Składasz litery

Składasz litery
w wyrazy
zdania
wzniosłe
épopées.
Szkoda, że
nie potrafisz
mówić wprost.
O miłości.

  1581 odsłon

Patetyk

Z niczego
w coś
z wielkim hukiem
wpadłam
jak śliwka
w kompot
prosto
pod Twoje stopy.
Nie zdeptałaś.
I tak trwamy
w czymś...
Byle nie do
niczego.

  2448 odsłon