Annabel Lee

Niegdyś przed wielu, wielu laty
W królestwie nad mórz pianą
Żyła dzieweczka, którą znałem;
Annabel Lee ja zwano.
Dzieweczka z kraju ponad morzem,
W królestwie nad mórz pianą
Żyła tym tylko, że mnie kocha,
I tym, że jest kochaną.

Byliśmy dziećmi, ja i ona,
W królestwie nad mórz pianą,
A miłowaliśmy się miłością
Nad miłość innym daną.
A miłowaliśmy się miłością,
Ja z mą Annabel Lee,
O jakiej chyba uskrzydlony
Rój Serafinów śni.

I z tej to właśnie, z tej przyczyny
W królestwie nad mórz pianą
Wicher napędził kłąb chmur siny
W królestwie nad mórz pianą.
I jak Serafin lodowaty,
W mroźne odziany mgły,
Do zimnej wtrącił ją mogiły -
Moją Annabel Lee.

Bo tam, w królestwie nad mórz pianą,
Każde to dziecko wie,
Że zazdrościły Serafiny
Annabel Lee i mnie.
I że dlatego wichry mroźne
W chmurne odziane mgły
Zabiły ją, zmroziły ją...
Mą piękną Annabel Lee.

Lecz w naszej miłości, choć była dziecięcą,
Tak silnych uroków moc tkwi,
Żeśmy się kochali i lepiej i więcej
Niż starsi i mędrsi niż my...
Niż mędrsi i starsi niż my...
I nigdy anioły, co w niebie królują,
Ni czarnych demonów rój zły,
Nie mogły oderwać jej duszy od mojej,
Ni mojej od Annabel Lee.

I dziś, skoro drżąca srebrzystość miesiąca
I gwiazd pozłocistych rój lśni,
Śnię o niej i czuję na sobie płonące
Oczy pięknej Annabel Lee.
I co noc w snów bieli, wśród srebrnej topieli,
Spoczywam z nią razem na zimnej pościeli,
Tam w jej królestwie nad mórz pianą,
Tam w jej mogile pod mórz pianą...

tłum.:  Barbara Beaupré
Jak Jack Sparrow
Pieśń z Al Aaraaf
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha