Bliskość

Skóra pachnie konwalią.
Szczęście pod powiekami.
Usta delikatnie nabrzmiałe
w kolorze truskawki.
Na policzkach czerwone róże.
Włosy jedwabne lśnią między plcami.

Muśnięcia wokół uszu i piersi.
Dreszcze strzałem Erosa
przechodzą po kręgosłupach.
Dłonie splecione a serce pobudzone.
Kołyszemy się rytmicznie
jak kwiaty na łące.
Gwiazdy spadają na plecy.
Księżyc tuli się do poduszek.
Kaskady oddechów wolno
szybciej coraz prędzej.
Cudowna najpiękniejsza bliskość
jaką jedno drugiemu dać może.

Kazimierz Surzyn

Ostatni raz
NAGOŚĆ
 

Komentarze 2

Wiesława Waliszewska w niedziela, 16 sierpień 2020 10:42

Piękny wiersz Kazimierzu pełen wzniosłych uczuć i niezwykłej delikatności. Życzę zdrowia i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie

Piękny wiersz Kazimierzu pełen wzniosłych uczuć i niezwykłej delikatności. Życzę zdrowia i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie
kazimierzsurzyn@gmail.com w niedziela, 30 sierpień 2020 15:27

Dziękuję bardzo Wiesławo, pozdrawiam ciepło.

Dziękuję bardzo Wiesławo, pozdrawiam ciepło.
czwartek, 18 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha