Echem stajesz się,
na życia moim zakręcie.
Płaczę ulewnym deszczem -
co kiedyś było niepojęte.
Więdnę z bezwładnym czasem,
łzy moim jedynym poidłem.
Przed oczami mam obrazy -
którymi mnie wtedy żywiłeś.
Szarym szeptem wszystko okryte,
ręce wzdłuż ciała leżą.
Wiatr na liściach gra -
a ja czuję strach...
Gęsta mgła zatacza krąg,
kończy się znany świat.
Spada ostatnia łza -
a razem z nią ja.
Aurosonic - mascarade (orginal mix)