Cena uśmiechu

Za jaką cenę tutaj jesteśmy?
Po stokroć to powtarzam.
Do końca może to wszystko znieśmy?
Puki Jemu się jeszcze nie narażam.
Bo kiedy przyjdzie ta odpowiednia chwila,
to już odwrotu wtedy nie będzie.
Ona rzekomo cały ból wnet umila,
stawiając w innym świetle Boskiego sędzię.
On pragnie naszej odwzajemnionej miłości,
dając nam za to możliwość szczerego uśmiechu.
Nie duśmy w sobie już nigdy radości
i korzystajmy z życia nawet podczas jednego wdechu.
Zbyt cenny jest on dla nas i poważny,
żebyśmy go tak lekceważyli.
Najmniejszy nasz błąd - zazwyczaj nierozważny,
aby przepadło to, o czym żeśmy latami marzyli.
Więc tak sobie myślę, moi drodzy mili…
Czy w naszym życiu nie za mało radości?
Pomyśleć, że tym, co z nami kiedyś tu byli,
zabrakło czasu na dostrzeżenie uśmiechu wartości.
Chciałbym
Są drzwi
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha