Ofiarom tragedii smoleńskiej
z 10 kwietnia 2010r.
jest przedziwna moc
w naszym Narodzie
która się wyzwala
w obliczu tragedii
kiedy pytania wokoło
jak spłoszone stada
krążą bez odpowiedzi
kiedy żałobnych dzwonów
zewsząd słychać zew
...jesteśmy jak dawniej
w pospolitym ruszeniu
tylko już bez zbroi
bez oręża
jesteśmy blisko siebie
z płomykiem pamięci
z zaciśniętym gardłem
z opuchniętą twarzą
przeszyci bólem
aż do szpiku kości
powaleni - ale zwycięscy
solidarni w modlitwie
solidarni w cierpieniu
solidarni w obecności
łzami piszemy
ciąg dalszy
tragedii narodowej
Sandomierz, kwiecień 2010
Autor: Don Adalberto