dePreSja

 

Pękły lustra. 
Przez ogród idzie melancholia.
W mglistą suknię otulona, pantofelki w błocie.

Paranoja.

Cisza na tapczanie śpi, smutek kąsa duszę.
Słoneczny promień załamał się 
na filiżance.
Słońce coraz niżej, pokazuje palcem
brudne szyby.

Ciekawskie wróble, bezczelnie 
dopominają się o jedzenie.
Nie mam ochoty, ani na szyby, ani na wróble.

Wypuszczę z dłoni uwięzione chwile. 

Rozrzucę...

/Niech grzechoczą w rozbitym lustrze dnia./

Daj jej...
Requiem aeternam
 

Komentarze 3

Gość - Anna w poniedziałek, 03 grudzień 2018 09:18

Wpaniały!
Pozdrawiam :-)

Wpaniały! Pozdrawiam :-)
Oskar Wizard w środa, 05 grudzień 2018 05:40

Bardzo dobry wiersz o depresji. Jedną z cech jest ,,znikanie czasu". Pozdrawiam.

Bardzo dobry wiersz o depresji. Jedną z cech jest ,,znikanie czasu". Pozdrawiam.
Gość - Kropla47 w piątek, 07 grudzień 2018 17:13

Dziękuję i pozdrawiam

Dziękuję i pozdrawiam;)
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha