Drzwi Zacisza
Drzwi zacisza domowego
Co przeżyły nie powiedzą
Swych tajemnic mocno strzegą
Ja opowiem bez skrupułów
Jestem drzwi jedynie sługą
Drzwi otwieram i zamykam
Lub przed nimi grzecznie czekam
Próg je wspiera swoją siłą
Wielu potknięć był przyczyną
Pochyliły się zbyt nisko
Gdy wyczuły mocne piwko
Nie zgodziły się otworzyć
Gdy sforsować je chciał złodziej
Zachowały się też mądrze
Gdy spostrzegły w oczach żądze
Zamykały się też z trzaskiem
Lecz to przeciąg był zatrzaskiem
Do historii bogatego ich życia
Jeszcze można by dopisać...
I pewnie kiedyś...
Zdziwione zrobią oczy
Gdy wymiana ich zaskoczy
* t. "Moje Zacisze"
Komentarze