Drzwi Zacisza


Drzwi zacisza domowego
Co przeżyły nie powiedzą
Swych tajemnic mocno strzegą

Ja opowiem bez skrupułów
Jestem drzwi jedynie sługą

Drzwi otwieram i zamykam
Lub przed nimi grzecznie czekam

Próg je wspiera swoją siłą
Wielu potknięć był przyczyną

Pochyliły się zbyt nisko
Gdy wyczuły mocne piwko

Nie zgodziły się otworzyć
Gdy sforsować je chciał złodziej

Zachowały się też mądrze
Gdy spostrzegły w oczach żądze

Zamykały się też z trzaskiem
Lecz to przeciąg był zatrzaskiem

Do historii bogatego ich życia
Jeszcze można by dopisać...

I pewnie kiedyś...
Zdziwione zrobią oczy
Gdy wymiana ich zaskoczy



* t. "Moje Zacisze"
Topola
Nie opuszczaj mnie Boże
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha