Fotografia

 



Stara wyblakła fotografia,
nie widać 
że oczy miałaś zielone.

Na jedwabną nić
nawlekam wspomnienia.

Słowa zbędne,
ciągle żyjesz w mej pamięci
mamo.
Odeszłaś w lipcowy wieczór,
w czas wielkiej powodzi.
Lipy zmęczone 
westchnęły,
kiedy ostatnim oddechem
pożegnałaś życie.
Czy ślepota,
pozwoliła Ci dostrzec światło.
A może na rajskim progu
odzyskałaś wzrok.

Już widziałaś

---------------wiedziałaś.

Skalne urwiska
Miłość nieproszona
 

Komentarze 2

Gość - Anna w niedziela, 04 listopad 2018 07:39

Kroplo. Wiersz piękny, wzruszający... Wspomnienia o mamie i jej zielonych oczach... To wzrusza, bardzo... Moja mama, też ma oczy zielone. Ja również Oby pamięć przechowywała tylko dobre wspomnienia.

Kroplo. Wiersz piękny, wzruszający... Wspomnienia o mamie i jej zielonych oczach... To wzrusza, bardzo... Moja mama, też ma oczy zielone. Ja również :) Oby pamięć przechowywała tylko dobre wspomnienia.
Gość - Kropla47 w niedziela, 04 listopad 2018 20:22

Dziękuje Aniu ...miłego wieczoru

Dziękuje Aniu ...miłego wieczoru;)
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha