HEJT

Z jednej strony

lubię internet -

           można szybko

           przesyłać i odbierać 

           wiadomości

           zapłacić rachunki

           zamieścić artykuły wiersze

           posłuchać muzyki

           obejrzeć dobry film

           dotrzeć do informacji

           politycznej gospodarczej

           społecznej kulturalnej... 

oczywiście to wymaga 

krytycznego spojrzenia

na publikowane rzeczy

Z drugiej strony

nie lubię internetu -

           gdy nienawiść ludzka

           zazdrość co nie ma granic

           niszczy innych obraża

           bez żadnych zahamowań

           posługuje się kłamstwem

           agresją poniżaniem wrogością...

nawet ci których widzę

w kościele na nabożeństwie

w komunii rąk złożonych

odwołujących się do świętości

do najwyższych wartości

w sieci hejtują

bardzo brzydko

O opamiętanie wołam!

Kazimierz Surzyn