Jak tam?

 

Jak tam?

Jakże to modne dziś pytanie.

Lecz zamiast słuchać,

pytający sam opowiada.

W przerwach na oddech,

szansa dla mnie powstaje.

Oczywiście w pełni

nie będę się spowiadać.

 

Bo proza życia

nigdy nie wygląda

różowo.

To ciągłe wyzwania losu

i wiatr wciąż w oczy...

A mimo to

jest mi wciąż

wesoło.

Bo lubię się z życiem

droczyć.

 

Portfel mam zawsze

pieniędzmi wypchany.

Co z tego,

skoro potrzeby

mam minimalne?

Za ciągłe pożyczki

jestem w rodzinie kochanym...

Miłostki?

Chyba te w wyobraźni

hodowane?

 

Zdrowie?

Ach, zdrowie...

dobrze, że pytasz!

Jeszcze się nie rozsypałem

ze starości.

Dzień po dniu

w zachwycie życia mija.

Jestem szczęśliwy,

pozbyłem się złości.

 

Dzieci się starzeją,

ja wiecznie duchem młody.

Do problemów podchodzę

z chirurgiczną precyzją.

Czasem przez przypadek

trafi się buziak słodki...

Rano zaś spisuję,

co wyśniłem

wraz z Poezją.

 

 

Oskar Wizard

 

 

(fot. z sieci)

 

Zapomniane szczęście
Wakacje dla Anioła
 

Komentarze 2

Gość - Alicja w wtorek, 08 październik 2019 07:30

Radość życia, szczęście, miłość - bezcenne. Pozdrawiam.

Radość życia, szczęście, miłość - bezcenne. Pozdrawiam.
Oskar Wizard w wtorek, 08 październik 2019 08:36

Bo świat jest dokładnie takim, jakim go postrzegamy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Bo świat jest dokładnie takim, jakim go postrzegamy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.:)
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha