Jak kropla deszczu
spływam 
zbierając po drodze
cały kurz świata

spadam
już nie przezroczysta

rozbijam się
o kamienie.

*Grule

 

Wśród sennych obrazów krajobrazy wspomnień,
wrzosem i jabłkami pachnące.
Poranki zimne... trawy zroszone rosą.

Mama wyszła przed dom spojrzała na niebo,
cichutko...wiatr jeszcze nie wstał.
Nie przyszedł na rosę, nie będzie padać.


Idziemy w pole...kopać ziemniaki.


Do gronia? zapytałam cicho,
(wolałam na ubocy, bo w grapie nie trzeba się schylać)
Szliśmy w piątkę, z nami dwie sąsiadki.
Czy z dobrego serca, czy na oddanie?
Nieważne...była pomoc.

Pod lasem jeszcze mgła.


Drzewa zawieszone w powietrzu...nierealne.
Na łąkę obok ktoś wygnał krowy i nucił smętną piosenkę.
Jesienny żal i melancholia,
owiana dymem... zapachem pieczonych kartofli,
i ten smak drożdżówki ze śliwkami podanej na jużynę.

Nie ma już tego świata.

Odszedł szorstki dotyk spracowanych dłoni.
Odeszło pozdrowienie /Szczęść Boże/
Wiatr posmutniał...zapachem wspomnień omotał i zamilkł.

 

Kazimiera Duraj

Foto z Pinteresta

Czytaj wiersz
  1337 odsłon

*Kołobrzeg

 

Słońce rzeźbi cienie na piasku.
Krzewy obwieszone kroplami nostalgii.
Morze dzisiaj spokojne,
przesiąkło granatem.

Ołowiem wypełnione chmury.

Pada...

Wyszłam bez parasola, chciałam poczuć bryzę
na twarzy.

Słono - deszcz czy łzy?... Nie wiem.


*** Dwie godziny później


Sztorm, wiatr pędzi chmury i piasek.
Wystraszone mewy próbują walczyć z wiatrem.
Drzewo odarte z liści...drży.

Rozwścieczone fale topią w odmętach
po kawałku plażę... Nicość ją pochlania.

Kazimiera Duraj
Gif z Pinteresta

Czytaj wiersz
  1188 odsłon

*Wspominki

 



Dmuchawce już wyłysiały. Odchodzi lato.
Latawce...ptaki jesieni,
nad głowa w błękicie zakwitły kolorami.
Uwięzione...na linkach.

Za oknem zaczął padać deszcz.

Słychać dźwięk portowej syreny.
Każdy dzień ma smak niewiadomej.
Twarz od deszczu moknie
i wszechobecna słoność na moich policzkach.
Sztorm...
deszczowe kropelki wystukują rytm.

Rzeczywistość trąbi przy wylocie drogi.
Miałam przez moment swój kawałek raju,
a teraz utonęłam w ciszy.
Ja - zerwany bezpański latawiec,
smagany deszczem i wiatrem.

***

Włączyłam radio...Urszula,
śpiewała piosenkę z mojego lata.
Uśmiechnęłam się - to był dobry czas.

 

Kazimiera Duraj

Foto z Pinteresta

Czytaj wiersz
  1180 odsłon

Cantabile

 

 

Leciutko, w zwiewnej, utkanej z porannych mgieł sukni,
tańczyła nucąc z cicha.
Z delikatnością muślinu, w powietrzu unosiły się nutki.
Zaokienny świerszcz akompaniował, skradając się cicho.
Wschód nie narodził słońca,
dopiero po chwili zwabione śpiewem światło,
przedarło się przez chmury.

Czar, urok...magia.

Zielonooki gaśnie sierpień.
Nostalgią półnuty rozedrgane płaczą,
przerywane żurawim klangorem...już jest,
tuż za zakrętem.

Niesie całe naręcze jarzębin czerwonych,
przypominając o końcówce lata.
Cisza... nie drży żaden listek,
świat zasłuchał się... zauroczony.
 
*cantabile - śpiewnie
 
Kazimiera Duraj
Foto z Pinteresta
Czytaj wiersz
  828 odsłon

***

 

Jestem powojenna, 
na szczęście znam tylko fronty pogodowe.

Gdy byłam dzieckiem straszono 
czarną wołgą ...a jesienią wojną.
Bardzo się bałam,
na wsi było pełno jej śladów.

W przedszkolu na choince wieszaliśmy 
powycinane piątki (plan pięcioletni)
Świadomość kształtowana od dziecka.
Towarzysz Bierut w otoczeni dzieci 
wisiał na naczelnym miejscu.
Czerwone chustki na szyjach, dziadek mróz
i Tonkaja riabina.

Wiatr historii zaciera ślady, opadł kurz.
Katyń, Oświęcim, Majdanek, Wołyń, 
Warszawa ...morze krwi.

Bo /kiedy odchodzą anioły świat milknie/
rocznicowo wspominają, by nazajutrz...

***

W ostatnim akcie desperacji wyłączam telewizor

...Cisza.

Marzę o pięknej i mądrej Polsce...
gdzieś z tyłu głowy zostało ujadanie i niesmak.

Powiedzcie mi, że tam na łące kwitną kwiaty.

Kazimiera Duraj

Foto własne

Czytaj wiersz
  1147 odsłon