NA ŚW. WALENTEGO

 

Walentynki, Walentynki!

Jest zabawa bez rodzinki

Są podchody i zaloty

I serduszka i tęsknoty...

Są prezenty, róże duże

I do siebie wciąż podróże

Są całusy i westchnienia

Serduszkami płonie ziemia....

 

Więc Walenty się dziwuje:

Nie tak miało być, coś czuję.

 

Babcia Zosia ciągle pyta:

Kto mi serce da, choć dzisiaj?

Czytaj wiersz
  975 odsłon

POPIELEC

 

Generał broni

Mistrz kierownicy

Biskup w czerwieni

Olimpijczycy

Zwycięzca w totka

Ksiądz kanonik

Mnich brodaty

Aktor kudłaty

Celebrytka

Muzyk z puzonem

Chudy polityk

Dyrygent z żoną

Kasjerka

Iluzjonista

Wizażysta

Senny basista

Dziewczyna czysta...

 

Wszyscy kłaniają się pokornie

 

Dobrze wiedzą, czym będą

Na koniec

 

 

Czytaj wiersz
  1452 odsłon

OFIAROWANIE PAŃSKIE

 

Dzwońcie świątynne dzwony

kołyszcie serca ze stali,

Niech grają preludia najpiękniej

Nie śpijcie, dzwońcie, smoki leniwe,

wyrwijcie się z okowów,

Powstańcie i grajcie, tańczcie swój taniec...

Już blisko, w drzwiach już....zapowiedziany!

 

Po cóż nam dzwonić muzyką darmo,

serc zimnych nie wzruszymy

 

I tylko stara prorokini

nieraz wyśmiana przez nowoczesną młodzież

Tylko Symeon, co dopalał się

jak szczapa drewna, po cichu; biedaczysko...

Zobaczyli... nie widząc prawie, starymi oczyma

 

A Matka Boża w niebie z gromnicą:

ciągle ciemno tam, na dole

I choć miasta świecą...

 

To mało.

 

Czytaj wiersz
  678 odsłon

TĘSKNOTA

Byłem u Ciebie, przyjacielu

sadziłem kwiaty w twym ogrodzie

podlewałem zeschnięte krzewy

 

Podnosiłem z kolan

pochylone bukszpany

 

Żółte forsycje skrapiałem

świeżą wodą

 

Widziałem spragnione trzmieliny

i tulipany ospałe

skłonione

zmęczone

stęsknione

 

A róże które sadziłeś

zdziczałe, nieszczęśliwe

jak mogłem, ratowałem

 

Gdzie byłeś wtedy, zapytam

twój ogród wołał ciebie

krzyczał z tęsknoty

gorąco:

wróć, do twego ogrodu

do swego domu

do swych dzieci

i wracaj też do mnie

czekam

Czytaj wiersz
  843 odsłon

STARE MIASTO

 

W starych dzielnicach

poznanych tylko pobieżnie

przez dreptających wycieczkowiczów

dzieje się tak wiele

 

Słyszałem wspomnienie

o tym jak mistrz Chopin wędrował

pod koniec swego czasu

uliczkami Edynburga

 

Oglądał stare miasto,

gdy nagle - strun jego duszy

dotknęły swojskie dźwięki

 

Poszedł za swoją muzyką

ciekawie nastawiając ucha

 

Zawędrował do ciemnej kamienicy,

gdzie stary pianista

częstował słuchaczy

nową melodią

 

Wtedy zrozumiał,

że właśnie zostawia światu

dar piękny i bezcenny,

że – nie odejdzie bez pamięci

 

Może pomyślał, że już czas...

 

W starych dzielnicach

dzieje się naprawdę wiele...

 

Trzeba tylko najpierw usłyszeć

rytm niegdysiejszego życia

Czytaj wiersz
  880 odsłon