Jak odwrócić szklankę pełną wody
by kropli nie uronić kto mi powie ?
sposób jedyny jaki znam
to stanąć na głowie
Herbatę posłodzić jak
łyżeczki nie słysząc odgłosu
gorzkie życie spić z wierzchu
czekając na słodycz losu ?
Złamaną gałąź wiatr targa
nie uratuję co nie zdrowe
odetnę stare myślenie a
wyrosną pędy nowe
W nowe wejść bez balastu
z wiru chaosu , on bez końca
rozbija duszę na czynniki pierwsze
poczuć ten promień słońca
Co zmywa trosk ułudę
wskakując do pociągu nadziei
kamyk zielony ściskam z wiarą
że więcej się nie wykolei
Bywa gdy na cud czekam
co cisza mi podpowie
by nie uronić kropli łzy
czasem trzeba stanąć na głowie