Palec Boga

Zrodzona z wnętrza wnętrz

z woli wolnej bez granic

zamieszkała w nieskończonej przestrzeni

co materię gęstą ma za nic

z ciemności wyrwana by móc

rozjaśnić każdą z tych dróg

przez którą brnę bezpowrotnie

nie szczędząc obolałych nóg

rozmyślnie oddana cząstka

i taka niby drobnostka

czułości bezkresny horyzont

lotna cicho wysłana w tę przestrzeń

którą nazywam gają w wibracji

jej i graniu atomy rozbrzmiewają

krzesiwo ogromną ma moc

posłużysz się umiejętnie

rozświetlisz każdą złą noc

z ognia wystrzeli żywego

rozbłyśnie na ciemnej poświacie

wypali troski i żale

bule dnia codziennego

czasami sparzy do kości , piecze okrutny los

lecz nie ma bólu bez miłości podpowie

wewnętrzny pełen troski głos

i goły stoję w niemocy , ta nuta bycia tak zbrzydła

od wiatru pyłu żalu okrywają mnie

rozpostarte ciepłe skrzydła

święci garnków nie lepią wszyscy bywają grzeszni

czas wyznacza rytm serca , bicia

 każdy ma ją w swym  wnętrzu

dotknięty przez palec Boga tą świętą

iskrę życia

Czytaj wiersz
  1001 odsłon

Jutro wolne

Znam wczorajsze szczęście

mieszka na pożółkłym zdjęciu

w albumie tamtych chwil

oblizuje je jak mód na brodzie

piłem ciepłą herbatą i nie mogłem

napatrzeć się twoim oczom 

rozświetlonym jak na niebie gwiazdy

wygrzewały blaskiem zakamarki duszy

każdy gest tak naturalny prawdziwy

opowiadał o miękkiej miłości codziennej

gdy dobra dłoń podawała słodkie jabłka rozkoszy

przytulam się do poduszki , otwieram oczy

brak widzę tego w co kiedyś wierzyłem

umrzeć z tęsknoty czy żyć

w zakłamanej nadziei , jutro mnie wyzwoli ?

ukoi rozkołysze rozbuja zmarźnięte serce

zimna krew nie rozgrzeje przykurczonych palców  dłoni

królowa lodu i głupi Kaj , myślał 

że z sopli chłodu rozpali ogień namiętności

ogrzeje się więc przy starym albumie

kiedy płonie w kominku a jutro ?

jutro niedziela Bóg ma wolne od pracy

a ja od uczuć

 

 

Czytaj wiersz
  1074 odsłon

nadatna

Chociaż jestem chłopak z miasta

włosów ja nie skubie że tu

bloki samochody gwar i hałas

zwyczajnie to lubię żyć w mrowisku

albo jak ta pszczółka

rano pobiec na zakupy

i wracać do ulka

do wsi nie mam nic broń Boże

pewnie leprze są klimaty na łonie

przyrody krówki gęsi kury gdaczą

rolnik pole orze

dużo czystsze jest powietrze

aż płuca ucieszą

ludzie jakby w polskim filmie

nigdzie się nie spieszą

paru gości znam i ze wsi koledzy z budowy

bywa  "chłopaki do wzięcia " więc zabieram

bez problemu samochód firmowy

tyko jedno co mnie wkurza gdy parkuje auto

uważaj że chudy Jacek krzyczy jak wysiadam

się przywitać z wami chciałem a krowiego placka

rozdeptałem 

więc polewkę maja zemnie ja też ubaw czasem mam

nie znam z gwary wszystkich sów gdy pan Roman 

marszczy czoło bo zapomni roboczych łapciów

choćta weźmiem się i chyżo bo robota ceka

krzyknie jeden do drugiego

majstra widząc z daleka

tera chiba bedzie przerwa po śmniadaniu lepsa werwa

nie śmieję się wcale szczęśliwy jestem wielce

dla ludzi tych prawdziwych mam otwarte serce

ostry wiatr przewieje kurtkę miał grubaśną

plecy jednemu drugiemu lecz tylko półpaśną

tamten powie że jest dobra prosta ciężka gładka

heblowana wyrównana mowa delikatna

Zenuś dobra jest ta deska

 ta  będzie nadatna

 

 

 

 

 

Czytaj wiersz
  763 odsłon

...ja

Jestem jaki jestem
wstaje zawsze rano łapie haust powietrza
przez noc niedospaną
worki pod oczami to znak rozpoznawczy
gdy w lustrze dwoje oczu na mnie patrzy
ponarzekać bywa że i lubię
głęboko powzdycham
jak mam wszystko w du..je
w zapomnieniu nos o rękaw wycieram
kiedy kicham
amant żaden już nierozrywkowy
taki zwykły chłop(ak)
z tej za rogiem budowy
w robocie wiadomo mocujesz się z bykiem
konia nie przekopiesz
ale pięknie operuje łacińskim językiem
serce miękkie lecz zgrywam twardziela
lepiej milczeć i nie mówić nic
tak łatwo można stracić przyjaciela
wśród wypowiedzianych słów
bałaganiarz okrutny nie pomoże róża
dostaje po głowie nią bo
żonę wkurza to i jeszcze parę spraw innych
a w moim odczuciu drobnych i niewinnych
znów zacząłem palić ruszyły mnie nerwy
człowiek tylko widzi problemy bez przerwy
dokarmiam raczysko tryb życia niezdrowy
problem się rozwiązał ale został po nim
nałóg tytoniowy
w wielu sprawach nie jestem atletą
i nie rusza mnie to lecz czasem chciałbym
zmienić co nieco czy nagniesz jednak wiekowe drzewo
osła nie przestawią żadne mądre słowa
co z wylewnych przemów kiedy pusta głowa
została wrażliwość siebie nie wybielę
okruchami chleba w mojej tej codzienności
z wami się tu dziele
me szczęścia i słabości Bóg jedyny zna
i nieidealny ale właśnie taki jestem...

Czytaj wiersz
  769 odsłon

Nowy (ja stary) rok

Pojawił się z dnia na dzień tak zwyczajnie
a ile przy tym huku krzyków i radości
otwartych szampanów i pijanych życzeń
bez mocy i wiary na spełnienie
dziecko które prowadzę za rączkę
i wcale mnie to nie cieszy że przybyło lat
nic się nie zmieniło tylko data w kalendarzu
następna kartka odpadła robi się coraz cieńszy
dokąd prowadzi czy ktoś pomyślał czy jest gotowy
na zbliżające się nieuniknione zapomnienie
jak ta petarda najpierw wystrzał potem rozbłysk
i cisza chmura gryzącego dymu szarej codzienności
wyciska łzy cebula płaczu nie wiedząc dla czego
trzymam ten nowy rok na rękach bo teraz taki lekki
potem na bagaż życia potrzebny będzie plecak i
na stres jakieś tabletki nie jestem szczęśliwy wcale
nie ma dymu bez ognia więc wyciągam fajka i palę
wyszedłem na spacer wieczorny dość długi
trzypapierosowy miasto mokre rozświetlone
mętnymi promieniem latarni pędzące dokądś auta
a mi nie spieszy się wcale tylko na niebo patrzę
deszczowe chmury przeszły oszczędziły mnie Janioły
pod stopy opadło z góry piórko i przestał padać deszcz
zabrałem je do domu i właśnie piszę nim ten wiersz
Jak raca po rozbłysku oślepiony nadzieją że przyjdzie
w końcu nowe że leprze dni rozgrzeją zimowe serce
Wystrzeliłem fajerwerki byś mnie dostrzegł drogi Boże
że tu jestem na tej ziemi kiedy w końcu mi pomożesz
I odpowiedź usłyszałem choć od dymu się i duszę
Ja fundusze właśnie dałem a ty co ? nowe możliwości miałeś
dobrze Słyszę twoje prośby a ty co ? wiem wiem odpowiedziałem
świzdu gwizdu dwieście zł poszło w pi...zdu

 

Czytaj wiersz
  638 odsłon