Daj trochę lubczyku
płatki rumiankowe
laskę wanilii
orzechy laskowe
Mlekiem kozim dopraw
żeby było milej
zamieszaj od serca
i do kibla wylej
Mikstury nie znają
alchemicy zacni
od wieków szukają
miłosnej wibracji
Wzniosłe słowa płyną
do ucha wpadją
miło chłepcą zmysły
w troskach się spalają
Gdzie szukać uczucia
ono ciebie znajdzie
w gorącej cherbacie
w kromki chleba pajdzie
W uśmiechu codziennym
kiedy nie do śmiechu
w zawirowań prawdzie
przyznaniu do grzechu
Codzienność przytłacza
łamie stare drzewa
wielkiej szukasz wiary
ale nie dojrzewa
Eliksiru miłości
receptury znam
gdy nie ma szczerości
ulatnia się nam
Po latach rozumiem
że nie piękna mowa
weź przynieś ziemniaki
zmyj garnki bez słowa
płatki rumiankowe
laskę wanilii
orzechy laskowe
Mlekiem kozim dopraw
żeby było milej
zamieszaj od serca
i do kibla wylej
Mikstury nie znają
alchemicy zacni
od wieków szukają
miłosnej wibracji
Wzniosłe słowa płyną
do ucha wpadją
miło chłepcą zmysły
w troskach się spalają
Gdzie szukać uczucia
ono ciebie znajdzie
w gorącej cherbacie
w kromki chleba pajdzie
W uśmiechu codziennym
kiedy nie do śmiechu
w zawirowań prawdzie
przyznaniu do grzechu
Codzienność przytłacza
łamie stare drzewa
wielkiej szukasz wiary
ale nie dojrzewa
Eliksiru miłości
receptury znam
gdy nie ma szczerości
ulatnia się nam
Po latach rozumiem
że nie piękna mowa
weź przynieś ziemniaki
zmyj garnki bez słowa