Milczenie

Och,
Mam tyle do powiedzenia, a wokół pusto
Nie mam przyjaciół, naprzeciwko lustro
Mam Tobie do powiedzenia ogrom spraw
Lecz Ty zawsze słuchasz tylko w snach
Mam Ci do powiedzenia każdą drobnostkę
Chcę Ci pokazać każdą moją cząstkę
Mam w głowie obraz Ciebie zasłuchanej
Lecz nie słuchasz, nie dla mnie rano wstajesz

 

Bo kiedyś słuchałem Ciebie, a Ty mnie
Dziś ja Ciebie słucham, a Ty nie
Bo kiedyś ja kochałem Ciebie, a Ty mnie
Dziś ja Ciebie kocham, a Ty nie

 

Och,
Nadal pamiętam jak "My" to była jedność
A teraz Tobie to już wszystko jedno
Nadal pamiętam o obietnicach Twoich ust
Dziś czuję z nich smutny milczenia chłód
Nadal jesteś motywacją do witania każde ranki
Mimo, że przez nas już były zbijane szklanki
Nadal jesteś moją drugą połówką, mimo że złamaną
Dlaczego ja dla Ciebie stałem się tylko raną?

 

Bo kiedyś słuchałem Ciebie, a Ty mnie
Dziś ja Ciebie słucham, a Ty nie
Bo kiedyś ja kochałem Ciebie, a Ty mnie
Dziś ja Ciebie kocham, a Ty nie

 

Nie wolno mi tego mówić,
więc piszę wiersze
Może nie chcesz mnie lubić,
więc odejdź wreszcie

 

Gdy obudzisz się bezemnie
Zaczniesz słuchać i wiem o tym
Ale ja już będę milczeć
Pochłonie mnie miłości narkotyk

Zielone świątki
w w w
 

Komentarze 1

Gość - anka w sobota, 19 maj 2018 16:29

Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba
czwartek, 18 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha