Milczenie samotności
/stygnąca herbata zrobiona dla nikogo/
oszlifowane bólem serce.
Została szara pustka i mrok,
pełen przemilczeń, za oknem i we mnie.
Żałosny klangor żurawi na odlocie.
Niewesołe myśli
...o przemarzniętych dłoniach,
o moim codziennym końcu świata
o drzewach
wyciągających nagie konary do nieba.
Bezlistna modlitwa...
prosząca o odrobinę ciepła.
Komentarze 1
Kroplo!
Wiersz piękny choć smutek z każdej strony... Skąd ja to znam...
"herbata zrobiona dla nikogo", "oszlifowane bólem serce", " szara pustka i mrok
pełen przemilczeń", "Niewesołe myśli o końcu świata", "modlitwa...
prosząca o odrobinę ciepła"
Czy można bardziej wymownie opisać samotność? Być może...? Mi to wystarcza. Czuję ten ból i chciałabym przytulić, pocieszyć...
Jesteś jak moja bratnia dusza.
Dziękuję, że jesteś :-)