Mój pokój w tę jesień
To koc, kawa i wątpliwości
Kres wczorajszych uniesień
Przyniósł mi uśmiech miłości
Blado tak za oknem
Przypominają się gorsze chwile
Zostałem spalonym mostem
Lecz się z myślami o to nie biję
Zapłaczę jeszcze pod kocem
Myślami pobłądzę po lesie
W stronę wiosny kroczę
Nie straszna mi wspomnień jesień
By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://poe.pl/