Moment

To wszystko trwa jeden moment
To wszystko, to jedna chwila
A potem płacz, ciemność wspomnień
A żal nigdy nie mija...
A więc proszę, wybacz mi
Otwórz do swojego serca drzwi
Przez moment zawalić się może wszystko
Boję się że już nigdy nie będziemy tak blisko


W jeden moment złamane serce
W jedną chwilę zawalony świat
Gdzie nasze wspólne miejsce?
Znika, odchodzi, miejsca brak...
A więc proszę wybacz mi
Otwórz do swojego serca drzwi
Przez moment zawalić się może wszystko
Boję się że już nigdy nie będziemy tak blisko


Tak blisko jak kiedyś...


Nie wiem dlaczego tak toczę to życie
Wiecznych ran wieczne mycie
Wyszarpanych serc szycie
Miłość, My, moment, znicze
Wszystko wokół mnie przeraża
Kto tę nienawiść stwarza?
Ona to ciepło zamraża
Miłość, My, moment, zaraza
Wystarczy jeden czyn by zabić uczucie
Wystarczy jedno słowo by stworzyć zatrucie
Spowrotem to nocne myśli snucie
Kocham, nienawidzę, odejdę,

Wrócę...


A więc proszę, wybacz mi
Otwórz do swojego serca drzwi
Przez moment zawalić się może wszystko
Boję się że już nigdy nie będziemy tak blisko

 

 

Pochwała nocy
Och, Marcinie
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 18 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha