NA BABIEJ GÓRZE

Ze szczytu patrzę na wielkość przyrody

bujność traw i lasów przez Boga stworzonych,

na skały odbijające promienie słońca

i strumyk co się w nim kąpie niebo.

 

Zapatrzony zapominam o krzywdach życia,

tych doznanych i urojonych przez siebie, 

wiatr koi złe wspomnienia, co giną w borze

z nut szumu wydobywa moje przebaczenie.

 

Wśród dźwięków i kolorów górskich,

buduję w sobie nową hierarchię wartości,

sens życia z którym byłem na bakier,

każe mi wzrastać ponad swoje Ego.

 

Kazimierz Surzyn  

W LESIE
Żywioły
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha