Pięć minut
Pięć minut w miłości
czy robisz to po to
by widzieć życie w ostrości
czy żeby w deszczowe dni omijać błoto
pięć minut na miłość
dać pięć minut szczęścia , komu ? komu?
objąć i rozpalić jasność
na drogę co prowadzi do „Domu”
pięć minut dla siebie
rozpuszczam się płynę
w koło jest jak w niebie
pięć minut bez miłości
to jak luneta w gwiezdną noc bez ostrości…
Bo mistrz pewien powiedział
trening czyni mistrza
kiedy w trzecim wymiarze trenuje
to w wieczności szczytuje…he,he
Komentarze 2
Wyczuwam w Tobie dobre kung fu. Trenuj intensywnie. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Oskarze . Te kung fu to stara historia . Ale jest taki styl
modliszki którego kilka form miałem przyjemność poznać . Człowiek był jeszcze młody i gibki . Z gibkości niewiele zostało ale młodość wewnętrzną praktykuję do tej poty .