PŁACZ ILE CHCESZ
Każdy może płakać
to nie żaden wstyd
nawet wyć z boleści
do sfery kosmicznej
do ziemi doczesnej
zraniony aż do kości
wypłacz się to pomaga
ale choć bicz ciało smaga
z upadku musisz powstać
i o lepsze jutro walczyć
o każdy następny dzień
o pajdę chleba w miłości
byłeś idolem w młodości
żywot pozbawił cię radości
ale to nic ty pragniesz żyć
wiem że marzyć potrafisz
więc umiesz gołe marzenia
oblec w szczęśliwe ubrania
Kazimierz Surzyn
Komentarze 2
Bardzo mądry wiersz, po upadkach zwykle następują wzloty wiem coś o tym z własnego doświadczenia. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za komentarz i serdecznie pozdrawiam.