Boże kochany bądź uwielbiony
w Najświętszym Sakramencie
pod postacią chleba obecny
w każdym życia momencie
Jesteś w mym sercu mój Panie
jestem taki lekki wyciszony
nakarmiony Chlebem Życia
bądź Jezu na wieki pochwalony
Kazimierz Surzyn
Boże kochany bądź uwielbiony
w Najświętszym Sakramencie
pod postacią chleba obecny
w każdym życia momencie
Jesteś w mym sercu mój Panie
jestem taki lekki wyciszony
nakarmiony Chlebem Życia
bądź Jezu na wieki pochwalony
Kazimierz Surzyn
Bóg daje Chleb Żywy - Siebie
nadzieję życia kiedyś w niebie
Boże tak czynisz dla nas z miłości
śpiewamy Ci hymn wdzięczności
My również chlebem bądźmy
z ludźmi stale się nim dzielmy
owocem z ziaren łanów złocistych
nakarmmy ukochania głodnych
Wystarczy serce jak chleb dobre
rozmnażać szczęśliwości gotowe
gorliwe zawsze do dawania dłonie
otwarte ku będącym w potrzebie
Kazimierz Surzyn
Wspominam jak moje babcie
uczyły szacunku dla chleba
wnusiu - kochane dziecię
chlebek jest darem nieba
Chlebuś znacznie lepiej smakuje
gdy się nim z innymi dzielisz
niechże go nigdy nie brakuje
w modlitwie Boga poprosisz
Bochenek przed pokrojeniem
nakreśl pięknie krzyża znakiem
okruchy z ziemi zbierz starannie
traktuj zawsze bochen godnie
Pamiętaj chleba powszedniego
potrzebujesz do życia ziemskiego
zaś boski chleb eucharystyczny
to żywota rajski chleb wieczny
Kazimierz Surzyn
dobrze nam z tym
doceniamy to kim
i jacy jesteśmy
podobamy się sobie
i to jest najważniejsze
komfortowo czujemy
się ze sobą a przez to
także z innymi ludźmi
jesteśmy prawdziwi
szczerzy pomocni
dostrzegamy drugiego
odnosimy małe
większe sukcesy
mówimy co czujemy
robimy co piękne
mamy tyle ile potrzeba
kochamy się -
idziemy razem
nie straszne są wichury
wady jak skały pękają
góry to żadna przeszkoda
suchymi stopami
przechodzimy przez
kręte rzeki życia
w magii bliskości -
żywot traktujemy
jak pasję
i chwilowy przystanek
do pełni szczęśliwości
co więcej każdy
najlepiej wie
jak dobrze
przeżyć życie
by wspomnieniem
kiedyś zawołano
oni żyli przykładnie
Kazimierz Surzyn
nie wiemy kiedy
do serca zapuka
i otworzy duszę
ale gdy już przyjdzie
zawładnie całą sobą
skrzydła przyprawi
sprosta marzeniom
życie wywróci
do góry nogami
domaga się
wzajemności
ale też wolności
zrani czasem
łzami obsypie
uraczy przebaczeniem
bliskością zachęci
a jak całuje
przytula
w spojrzeniu
to widzisz
Kazimierz Surzyn