Beznadzieja

Potrzebuje twojej opieki
Dziś czułem że nogi kobiet i powietrze są w mojej krwi
w oczach były łzy, dziewczyny smsują i idą do drogerii
dziewczynki przyklejają plakaty
są bardzo czyste i romantyczne
kochają Roberta Pattinsona

stary cap wraca z pracy, je obiad, czasem spuszcza z krzyża
czasem trzepnie babe, rzadko
- Trzyba dobrze żartować i już ci się uda przelecieć paninkę
Szkoda że tak późno to zrozumiałem
Szkoda że tak późno to zrozumiałem?

Dziwka jest profesjonalistką, dobrze się kręci suka
połknie, pomoże ci dojść, czasem nie chce stać
czasem zero ciepła w tych praktykach
ale dobra dziwka jest ok!
Czytaj wiersz
  2170 odsłon

Kochankowie z lustra

Taniec ciał to taniec kości, zabrakło słów
reinkarnują wciąż święte dziwki
jakiś demon kobiety mnie w nich spotyka
odwieczne koło gwałtu i czułości po raz któryś powtórzonego
do głębi

wieczny don Juan zgubił tę pierwszą zwyciężoną czystą boginię
przeniósł nienawiść do tyranów z dzieciństwa na pierwiastek obcy
tak bliski w naturze
a potem się zestarzał i rzeka miłości wypłynęła
z drzwi autobusu w światło

a On-ja-David Hemmings
opuszczony pomarszczony na starość i niepopularny
pojechał dalej bo się nie zatrzymał przy żadnej
z jakiegokolwiek powodu
ale tylko ta jedna jest jego wspomnieniem miłości
ale to za mało

a była świecąca, trzy razy doprowadzana do upadku
kopulacja w kolorze sepii
czarna dziwna katolicka, wrażenie wywarte
opór pokonany przez poczucie bezpieczeństwa, rozbudzenie zmysłów
ona w poetyckim nastroju się żegna, on żegna

zrobili to w starym autobusie, zaparkowanym pod drzewem
w oddali był biały dwór
znów było jak w raju, są dziećmi
nie chcą, nie mogą się pożegnać
sztuka trwa i trwa, dopełniane uroki
może kiedyś ten sen się powtórzy, ich powtórzy

a była nadnaturalna, wcielona w ciało wolność
żeglująca po niebie, oddająca pchnięcia i delikatności
ubóstwiająca samca, szlachetna
czyniąca z kości taniec czystej cielesności
rozkoszy wyzwolonej z żądzy
rozkoszy jednej i tej samej
choć drogą heteroseksualną zespolonej.
Czytaj wiersz
  1686 odsłon

Świadomość

Oko zwrócone na zewnątrz i do wewnątrz
szukające lustra by z zewnątrz spojrzeć na siebie
gdy kochasz się z kobietą mieszka w członku mózgu sercu wszędzie
gdy umierasz i rodzisz się podróżuje
raz jest go bardziej na języku - jesz
raz kollaps nocny zamyka je w ciele
tą energię wrażeń
amputowane ręce, wykłute oczy
może śnić inny świat
przenikać przez ściany
spotykać wciągające do ścian potwory

potrafi się zagubić, np.
mieszka w szczęce skroni potem wędruje gardła skurczem
obrazem powtórzonego wyzwiska dwóch trzech kobiet
dwóch trzech afektów słów obrazów i ..
od nowa

czasem oko studiuje dla treningu drogi gubiące się gdzieś
faktury ścian głazów potoki w ruch wróble w rozsypce
brzozę ruch huśtawki znieruchomienie
coraz swobodniejsze ciągi wrażeń dziennych
jak można nauczyć się chcieć pewnych rzeczy nie chcąc ich
czasem klatki zatrzaskują się nocą
czasem w dzień

czasem się nie poddaje i wciąż przypomina sobie rzeczy
na które czeka
rękę na kolanie gest zaufania łzę na policzku rękę uśmiech
pocałunek zbliżenie pocieszenie
to jest w ludzkich godach też..
..ponowne narodziny śmierć
jawy we śnie, sny na jawie
potwór ze ściany, pocałunek loków blond
mordercze sobowtóry
cienie cieniów
pułapki na głodne myszy, ale że oko w nie wpada..

a więc ze skroni na drżenie ból w tyle głowy
pot i oczy w ciemności i gwiazdy wokół
tak wygląda oka świat
..ciche przyczajenia, w tle groza ruiny ogromu
obsesja brudu i powstrzymanie życia..
i czasem rezonansowe pudło innego oka
przedłużenie połączenie wpłynięcie w zatoki
wspólnie rozpostarte żagle
tunele wyściełane oczami
żywa ściana żywe ogrodzenie
zagubienia w krzykach z nad rzeki
Gabriela
chmury na niebie, krok ku czerwieniom
wołanie z chmur, drogi z Włoch, Japonii
góry plaże ogrody jasności inne ciała losy dzieciństwa
boskie loki.
Czytaj wiersz
  1530 odsłon

Synchroniczność

Dama
pastelowe brzmienie głosu
tajemnicze spóźnienio - zjawienia
imię które nie staje zaraz za obrazem
zawsze dziwnie zamglone
domaga się ode mnie przypomnienia
miniaturka ucha dotknięta przy pocałunku
towarzyskim
twarz Gejszy i jej elegancja
kruche ale zawsze opanowanie
mój sen i jej sms na drugi dzień
odebrany na wycieczce nadziei
wspólne przygotowania do nowego życia
ja do swojego
ona do swojego

w każdym krajobrazie pewne rzeczy to
gałęzie bez soków, stare wybite okna
punkty stałej orientacji, to ty
nagle swoje sztuczki robi liczba 3
kobieta wpadła na słupek przy przechodzeniu przez pasy
potem rower sam się przewraca przed sklepem
oboje to widzimy i śmiejemy się
potem mówię, zwolnij, facet nie włączył kierunkowskazu
wychodzimy bez szwanku

niecki w kuli pełne łąk zasłanych trupem
kryzys wiary a potrzeba modlitwy i niepohamowanego płaczu została
nie chcesz podlegać prawu przypadku ale podlegasz
no ale jestem tu nie pierwszy raz
i szukam starych okien, nierównych, suchych, wytrąconych
gałęzi zielonych, strumieni też
bo wtedy się odnajdujesz, mówisz, to znam

śmierć znam, życie znam w wieczności, ale to za mało
w czasie chcesz rozpoznawać szczegóły bliskie sercu
równoległe
czujny bądź
nie módl się i nie płacz
coś się tu dzieje
czytaj ostrzeżenia, erotyki pocieszenia, mijane twarze dróg
poznawaj siebie i swoje otoczenie
uwierz...
Czytaj wiersz
  1523 odsłon

Mag

Pełnia w wolności jest lepsza niż wolność w pustce.
Sen zwierząt dąży do wolności.
Energia do rozprzestrzeniania się bez przeszkód i do wzrastania.
Wzrastanie w rozprzestrzenianiu to marzenie pierwszego oka.
Dlatego jest reinkarnacja, nieciągłość, labirynty.

Nie można oddzielić snu od życia, jak błękitu od pojęcia nieba,
jego swobody, wolności, zatracenia w pełni i nieśmiertelności.
Już prędzej życie od śmierci, ale aktywność i bierność tych prądów
i połączenia
są mglistą tajemnicą, której rozwikłanie to śmierć
lub poznanie mordercy
lub stanie się bestią.

Aborygeni określili jakiś etap energii nazwą czasu snu.
Oczy były wtedy rozproszone w ogromie, granice nieuformowane.
Teraz mamy czas..
Żeby osiągnąć jakikolwiek cel duchowy lub fizyczny potrzebna jest
praca, inteligencja, walka, kontrola, brak kontroli, brak walki,
lenistwo, głupota
połączone w węźle chcenia wolności..
..ze środka wrażeń duszy, której jedne składniki kontroluje, inne nie -
to punkt startu
walka i poddanie.

Mag działa w pełni, w energii światów, w sobie i poza sobą.
Jest wolny nie w pustce, a w Ogromie
wśród krzyku innych magów, jaskółek, winorośli, jaszczurek..
Czytaj wiersz
  1532 odsłon