Lustrzani ludzie

Granice się zlewają
z pociągu dym staje się chmurą
wśród kominów wznosi się gmach ważący mniej niż zero
wśród wód jest przerwa na obiad
rekin żre a Anioł się modli w oku ślepca
przestrzeń ogromu bez miary jest w orzechu i lustrze
podróżują tam w nocy lustrzani ludzie
miejscem tym nasiąka ręcznik
wody wnikające i znikające w reakcjach dających mi życie
twarze się rozpuszczają
kolonie mrówek osiadają na meteorach
zgubił się ślad dziewczyny w bieli
nie znalazł akceptacji detektyw
zbrodnicza działalność nie zostanie wykryta
ryby będą nosić twarze ludzi
są nieprzebudzonymi ludźmi
którzy czekają w łonie i już się uśmiechają
już tam są lwy
wolny wodno-powietrzny szlak uczuć i kontrola biletów
ja się lęka tego że zgubię rozum
że brak dawcy uniemożliwi trwanie życia
Czytaj wiersz
  1673 odsłon

Koło obłędu

jestem więźniem świata, zagubiony
spadam w siebie, zaglądam w świat przedmiotów gwałcących
mówią i szepczą - to nie ja nadaje im imiona
to one nadają mi imiona
chrzest od urodzenia do śmierci

ludzie nauczają się świata, bo samodzielne odkrycie go grozi -
zatonięciem i utratą postaci zmysłów
rozrostem drzew poza obszar wiatru
w ciszę wiecznego snu i zimno na krańcach
niczyją rozmową duszy z mozaiką na kamieniu z gwiazd
widzeniem widmowym, loterią, walką z Bogami i stryczkiem
intymnością bez żadnych granic

Demonowi nie ufa nie-ja (osobowość wyłoniona z matrycy),
które staje się z czasem mną, aż wsiadam do górskiej kolejki
i załączam gaz -
odtąd uważam się za pana stworzenia i wymyślam Boga
wymyślam naturę bez właściwości
pozwalam ginąć połączeniom, mostom, tunelom
już nie słucham swego Demona

boję się że to nie ja i mam rację, że chcę się odnaleźć -
w przepaści
w locie znów określać wszystko od początku
po raz pierwszy podróż po świecie, po sobie
spotkania i rozmowy ze swoimi sprzymierzeńcami
ludźmi ptakami
Czytaj wiersz
  1581 odsłon

Wina

Życie może zostać zniszczone przez:
- matrycę
- ludzi
Matryca działa zawsze przez ludzi, ale nie zawsze świadomie się niszczą.
Jeśli działa przez nich matryca nie ma winy w nich, o ile nie czują,
że powinni się zastanowić, czy nie krzywdzą nieświadomie (błędy wychowawcze,
tradycja katolicka, gnojenie ludzi w poniżających zakładach braku opieki,
infantylizm rozciągnięty na całe życie i świat).
Jeśli krzywdzą świadomie, to są po prostu winni.
Czytaj wiersz
  1379 odsłon