Na zielonych wzgórzach naszych smutków
po błękitnej fali wspomnień naszych,
pośród samotnych czerwonych uśmiechów
tli się żółta wyspa łez słonych.
Na zielone wzgórza naszych trosk
pośród czarnej kotary rozpaczy,
biały opada księżyca blask
wzywając Twe imię z oddali.
Na zielonych wzgórzach spotkamy się,
gdy szare czasu ziarna przelecą
Więc czekaj na mnie gdzieśkolwiek jest,
Gdy przyjdzie pora odnajdę Cię
po błękitnej fali wspomnień naszych,
pośród samotnych czerwonych uśmiechów
tli się żółta wyspa łez słonych.
Na zielone wzgórza naszych trosk
pośród czarnej kotary rozpaczy,
biały opada księżyca blask
wzywając Twe imię z oddali.
Na zielonych wzgórzach spotkamy się,
gdy szare czasu ziarna przelecą
Więc czekaj na mnie gdzieśkolwiek jest,
Gdy przyjdzie pora odnajdę Cię