Pułapka na bosego

Leżysz na drodze, niesiesz zwątpienie,
Może pod laczkiem mym jesteś też ?!
Czasami dziwne masz powonienie,
Czasami nawet wyglądasz jak jeż.
Gdy wdepnie w Ciebie, jakaś ofiara,
I przekleństwami obrzuca Cię,
Nie martw się, liczy się wiara,
Przecież nie jest wcale tak źle.
Niech się rozejrzy następnym razem,
Zanim nastąpi buciorem swym.
Nagle wyrosłaś gdzieś za garażem ?
Nie ! leżałaś tam parę dni
Wielka, mięciutka, ciepła z początku,
Taka ludzka, a taka niezrozumiana.
Kto by pomyślał, że powstałaś w żołądku,
A na końcu zostałaś ?

Czytaj wiersz
  1720 odsłon

I tak nie wygram, więc po co się wysikać ?

Żurek, żurek spada z nieba,
Nic dziś więcej mi nie trzeba.
Blaskiem, pięknem promienieje,
Nie pojmuje, że ktoś nie je.
Są jajeczka, jest kiełbaska,
Każdy aż z zachwytu mlaska.
Ciastka !!
Pączki tak się przyglądają:
- "krupnik, krupnik"
Dżem swój mają !
Malinkowy, świeżo wyciskany?
Na polu porzeczek zbierany.
Ale gdy on przyjdzie ?!
Spojrzy ! Może wyjdzie.
Skończy się wszystko, co się zaczęło.
Dzieło !
Nie pojmujesz mojego geniuszu ?...
Bo nie umyłeś uszu !
Obrusy? haftowałem,
Nie, nie mogę być pedałem !
Chciałem kiedyś być rowerem,
Całym ! A nie marnym czymś tam małym.
"Krzysiowy deszczyk" zalewa mnie całego,
Mam wielkie-ego :!-?X

Czytaj wiersz
  1956 odsłon

Legenda o ogórku

"Nie, nie, nie!" powiedział ogórek
I podskoczył słodko do dołu dwa razy.
Ninja wstali, wyciągnęli sznurek,
I przykleili kartkę do jego twarzy.
Owoc z początku jak lew się bronił,
Uciekał, skakał, pływał i klaskał.
Lecz ninja mieli towarzyszy broni,
I przyszedł prysznic co głośno mlaskał.
Wobec potężnej siły wroga,
Ogórek udawał, że nie żyje.
Ale nie było przy nim buldoga,
A więc ninja ciachnęli go w szyje.
Zdziwił się prysznic, ten od mlaskania,
Gdy ogórek wstał i odleciał na taborecie.
Rozległ się gromki okrzyk klaskania,
A ogórek po dziś dzień lata po świecie.

Czytaj wiersz
  1980 odsłon

Niewidomy

Chciałbym patrzeć w Twoje oczy,
Chciałbym robić to bez końca.
Jak to wszystko się potoczy?
Już nie widzę nawet słońca.
Oczy zasłonięte smutkiem,
Nie ma Ciebie, nie ma nic.
Ból gaszę kurczaka udkiem,
Chyba przetnę życia nić.
Zakochanie ?!  może?
Ale strasznie boli,
Chyba pójdę, się położę,
I umrę ? powoli.

Czytaj wiersz
  1955 odsłon

Kisiel

Lepka, ciepła ciecz zalewa usta Twoje,
Przelewa się rozkosznie, klejąc się do ciała.
Nie mogę się nadziwić że to jest dzieło moje,
Leżąc tak zalana wydajesz się wspaniała.
Przełykasz ją powoli, ogarnia Cię mrowienie,
Czujesz się tak słodko i niespotykanie.
Kilka moich ruchów -  dla Ciebie zapomnienie,
A dla mnie, to właśnie jest kochanie.
Miłość, gdy poświęcam Ci swój czas,
Byś mogła cieszyć się chwilami.
Kisiel robię raz po raz,
Dla Ciebie razem z truskawkami.

Czytaj wiersz
  1670 odsłon