Pdziekowanie

Tyle lat przeżyłam
Tyle przemyślałam
Do głowy nie przyszło
Że stronę będę miała
Dziękuje Wam państwo
Za te wiersze przeczytane
I w tak piękny sposób
Są oceniane
Jestem już nie młoda
Wieś mnie wychowała
A tak bardzo szczęśliwa
Jakbym w totka wygrała !

Czytaj wiersz
  1801 odsłon

Matczyne ręce

Czemu Twe ręce takie pomarszczone,
Czemu Twe czoło takie zachmurzone,
Czemu Ty mamo tak się zadumałaś,
Czyżbyś o miłości naszej zapomniała?

Mateczko kochana co nas na świat wydałaś,
Ty nad naszym zdrowiem dzień i noc czuwałaś,
Ty nas mowy polskiej nauczyłaś,
I pacierze także Ty mówiłaś.

Pomiędzy ludzi iść kazałaś,
I w niejednym smutku często pocieszałaś,
Gdyśmy teraz wszyscy dom swój opuścili,
Tylko z tatusiem Ciebie zostawili.

Są takie chwile gdy do Ciebie wracamy,
Z niejednych zmartwień Tobie się zwierzamy,
Niech nas błogosławi Mama ukochana,
Twa ręka zmarszczona, ręka spracowana.

Czytaj wiersz
  4973 odsłon

Kogut

Z samego rana
Tak koło świtu
Kogut narobił
Dziś dużo krzyku

Hej! moje panie
Hej! moje panie
Trzeba dziś jajka
Znieść na śniadanie.

I nie wypada
Dziś kuku ryku
Aby zabrakło
Ich na stoliku

Gdy kury później
Jaja nieść miały
O urodzinach gosposi
Się dowiedziały.

Czytaj wiersz
  1969 odsłon

Wyrok

Czemu ty matko tak mnie oszukałaś
I tego światu ujrzeć nie dałaś.
Czemu ty ojcze na to pozwoliłeś
I nad moim życiem wyrok wyznaczyłeś
Była bym ja była do was dziś się śmiała
I do ciebie matko oczkami mrugała.
Była bym ja tyle szczęścia dziś zaznała
Gdybym waszego wyroku nie miała.
Jutro me serce nie będzie pukało
I ciebie matko nie będzie widziało.
Bo jutro będzie już rozszarpane
I do kanału zostanie wylane.
Lecz ja ci daruję mateczko miła
Bo to nie twoja, lecz szatana siła była.

Czytaj wiersz
  1846 odsłon

Psia dola

Gdy byłem sprytny i młody
Dobrze u Ciebie sie zyło
Miałem dostatku żarcia i wody
I słuzyc mnie uczyło
Ja tekże dobrze sie sprawowałem
Bo brak mi nie było nieczego
Gospodarz spal ja pilnowałem
By stac sie nie mogło nic złego
Gdy przyszedł czas mej strarości
Ja nie potrzebny juz byłem
Gospodarz ciagle na mnie sie złościł
Mówiąc , ze swoje przezyłem
Wywiózł mnie w pole z daleka od domu
Wywiózł i tam zostałem wyrzucony
O tym juz sam nie mówił nikomu
Nie wiedzac jak ja  zostałem skrzywdzony
Czy wiesz mój Panie co ze mna zrobiłes
Nic jeśc nie miałem i nie szczekałem
Czemu na zawsze mnie nie uspiłes
Tylko ja włóczęga sie stałem
Ciągle mysle co źle zrobiłem
Ze  taki psi żywot  wiodę
Czy wszystkie psy na starość
Wyrzucone są na drogę.

Czytaj wiersz
  2050 odsłon