Tylko ogień

Ktokolwiek był przyjacielem,
Zawsze tylko udawał.
Serce me spalał powoli,
Więc bardzo boleśnie.

 

Nienawidzę tego uczucia, gdy wołam i nic mi nie odpowiada,
Gdy mój żal odbija się echem od łąk, pól, stepów i lasów.
Wstręt mnie ogarnia, gdy płaczem tylko podlewam ziemię,
A później widzę drwinę i śmiech i radość z mojego nieszczęścia.

 

Paliło mi wielu serce,
Zdradzając mnie.
Myśleli sobie,
Że nie mam uczuć.

 

A kiedy radość przybyła, zazdrość ich serca napadła,
Nie dali mi kochać, uczucia spłonęły doszczętnie
Jak dom po pożarze. Nikogo nie obchodzi, że był piękny.
I wtedy patrząc w gwiazdy gorycz i ciemna noc mnie ogarniała,
Nie dało się przestać żalić Niebu.

 

Został tylko ogień
i strach.

Czytaj wiersz
  991 odsłon