chciałbym spojrzeć poza zasłonę twoich oczu zwiedzić zakamarki twoich myśli poznać prawdę o sobie

W drogę

nadeszła pełnia lata
niespodziewanie
ogarnęła świat
kłos już ciąży dojrzały tak
mówiłaś miła o podróżach
o nowych szlakach
daleko stąd
chciałaś zobaczyć
nowe twarze
odkryć nieznany
dziki ląd
lato dotyka
ciepłą ręką
a czas ucieka
chyba za prędko
może zwiedzimy
ciepłe kraje
gdy zima
zajrzy na rozstaje
weźmiemy plecak
dwa banany
i wyruszymy
gdzieś w nieznane


***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  929 odsłon

Garść zielonych

Garść zielonych
została
operacja była niemała
z jednej opcji wyjąć
przenieść do drugiej
aby podeprzeć piątą
wszystko a-konkto
potem zgrabnie przetransferować
podjąć i przenieść
przelać i wykupić
to straszne
jak można
tak człowieka ogłupić
na koniec tych transakcji
zamiast na majorkę
mieliśmy koniec wakacji
a w ręku ocalała
garść zielonych została

***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  900 odsłon

Forma paragonowa

Myśli
forma paragonowa
w pośpiechu
rzucane słowa
zdań zalążki
dręczące
czasem frazy
dogłębnie palące
zamyślenie
rozdarte
twojej uwagi są warte
niedokończone sentencje
reminiscencje
nic więcej
tylko słowa
współczesności naszej
standardowa rozmowa
smsy
. . . forma paragonowa

***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  805 odsłon

Nasza paczka

Była nas paczka
ja
ten w okularach
ten duży
i ten no wiecie
wiele działo się na świecie
nasza paczka
robiła postępy
zwłaszcza w męskich sprawach
była ciekawa zabawa
tak więc ja
ten w okularach
ten duży
i ten no wiecie
wyprawialiśmy
śmieszne rzeczy
w szkolnych zakamarkach
po latach
spotkała się paczka
już posiwiała
to znaczy ja
ten w okularach
ten duży
niestety tego no wiecie
zabrakło już na świecie
nasza paczka owdowiała
przeszła nasza młodość cała
lecz każdy z lubością wspomina
o paczki naszej czynach
to znaczy o mnie
tym w okularach
tym dużym
i tym no wiecie
to były czasy
ech sami rozumiecie.

***
Dział: Zamyślenie
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  1112 odsłon

Maleńkie marzenia

Pod sklepieniem mrugajacych gwiazd
jest miejsce na maleńkie marzenia
za dużo go nie ma
bo jest ich tak wiele
że myśli czasem się burzą
kiedy spojrzysz wysoko
w głąb kosmosu biegnie oko
a końca nie widać
przytłoczony
takim bezmiarem
mam tylko maleńkie marzenia
na miarę człowieka
pod nogami którego
jest nasza ziemia
pędząca w tempie szalonym
autostradami
wszechświata

***
Dział: Zamyślenie
***
Zbigniew Małecki
Czytaj wiersz
  939 odsłon