Cicha zaduma
Cichą zadumą nad wierszem się skłaniam,
W pokorze klęcząc przed Twoim obliczem
I nieporadne słowa swe układam,
Bo łask Twych Panie w sercu swym nie zliczę.
Cicho wiec szepczę nieskładne me modły
Dobroci Bożej darem obsypana.
Bo łask Twych Panie w sercu jest aż tyle,
W onieśmieleniu padam na kolana.
Bo jakże o tym światu mam powiedzieć
I sercem swoim mam mu to wyjawić.
Czy świat doceni że miłość jest pierwsza?
I czy zrozumie że miłość świat zbawi?
Dlatego wiersze pisać ciągle będę
I wszystkie w darze Tobie Boże, składać
Bo słów zbyt mało jest na całym świecie,
By o Twych łaskach ludziom - opowiadać.
W pokorze klęcząc przed Twoim obliczem
I nieporadne słowa swe układam,
Bo łask Twych Panie w sercu swym nie zliczę.
Cicho wiec szepczę nieskładne me modły
Dobroci Bożej darem obsypana.
Bo łask Twych Panie w sercu jest aż tyle,
W onieśmieleniu padam na kolana.
Bo jakże o tym światu mam powiedzieć
I sercem swoim mam mu to wyjawić.
Czy świat doceni że miłość jest pierwsza?
I czy zrozumie że miłość świat zbawi?
Dlatego wiersze pisać ciągle będę
I wszystkie w darze Tobie Boże, składać
Bo słów zbyt mało jest na całym świecie,
By o Twych łaskach ludziom - opowiadać.
Komentarze