Nie opuszczaj mnie Boże
Nie opuszczaj mnie Boże, mój Panie
Bo me serce pęknie z bólu zaraz,
Ja wciąż czekam na Twe zmiłowanie
Na dłoń Twoją, którą Ojcze podasz.
Nic już nie mam prócz Twojej miłości
I niczego prócz nadziei w Ciebie.
Tylko w Tobie ta światłość, światłości
Które wznosi ku Niebu jasnemu.
Bez niej błądzę wiecznie w ciemnej nocy
Która bólem, tęsknotą i łzami,
Nie opuszczaj mnie Boże, mój Ojcze
Kiedy błagam miłości słowami.
Bo me serce pęknie z bólu zaraz,
Ja wciąż czekam na Twe zmiłowanie
Na dłoń Twoją, którą Ojcze podasz.
Nic już nie mam prócz Twojej miłości
I niczego prócz nadziei w Ciebie.
Tylko w Tobie ta światłość, światłości
Które wznosi ku Niebu jasnemu.
Bez niej błądzę wiecznie w ciemnej nocy
Która bólem, tęsknotą i łzami,
Nie opuszczaj mnie Boże, mój Ojcze
Kiedy błagam miłości słowami.
Komentarze