Wszystko jest pieśnią
Wszystko jest pieśnią do Boga, do Pana
Wszystko modlitwą, śpiew ptaków od rana.
I szelest liści na drzewie o świcie,
I słońca jasne przez chmury przebicie.
I wiatru ciche poszepty, podmuchy.
I wody pluski, modrej fali ruchy,
Wszystko jest pieśnią, czy wy to słyszycie?
Bo wszystko śpiewa Bogu swoim życiem.
I nawet morze, gdy tak wiecznie szumi
Ono też śpiewa, lecz kto je zrozumie.
A człowiek, cóż on w siebie ciągle patrzy,
I szuka szczęścia, lecz czy je zobaczy?
Więc ja dołączę do tych ptaków śpiewu,
I do fal morskich, co szumią u brzegu
Do wiatru, który wciąż w liściach szeleści,
I pełnych pieśni - lasu opowieści.
Wszystko modlitwą, śpiew ptaków od rana.
I szelest liści na drzewie o świcie,
I słońca jasne przez chmury przebicie.
I wiatru ciche poszepty, podmuchy.
I wody pluski, modrej fali ruchy,
Wszystko jest pieśnią, czy wy to słyszycie?
Bo wszystko śpiewa Bogu swoim życiem.
I nawet morze, gdy tak wiecznie szumi
Ono też śpiewa, lecz kto je zrozumie.
A człowiek, cóż on w siebie ciągle patrzy,
I szuka szczęścia, lecz czy je zobaczy?
Więc ja dołączę do tych ptaków śpiewu,
I do fal morskich, co szumią u brzegu
Do wiatru, który wciąż w liściach szeleści,
I pełnych pieśni - lasu opowieści.
Komentarze