Duchu Święty Ty jesteś Światłem

Duchu, Tyś Światłem co wszystko przenika
Ty jesteś w każdym człowieczym umyśle,
Ty mówisz kwiatom kiedy mają kwitnąć,
Ty mówisz drzewom kiedy gubić liście.

Tyś Światłem ognia które Apostołom
Bóg zesłał z Nieba w dniu Pięćdziesiątnicy.
By świat nie został w smutku nad żałobą,
Że Jezus odszedł by siąść po prawicy.

Ty koisz trwogę w każdej ludzkiej duszy
Ty dajesz siłę żeby nie zwątpiła.
I Ty jej ciągle pomagasz odnaleźć,
Drogę do Nieba jeżeli zbłądziła.

Daj moim wierszom siłę świętą ognia
I daj im wiarę co wszystko przemoże.
Bądź w moim sercu i w moim umyśle
Bądź ze mną zawsze Duchu Święty Boże.


Modlitwa błagalna

Jakich słów użyć jak do Nieba dotrzeć
Jak Cię ubłagać byś wysłuchał Panie
I modlitw ile wyszeptać ma serce
Żeby wyprosić Twoje zmiłowanie.

Boże Ty słyszysz błagania i płacze
Znasz moje myśli i moje cierpienie,
Widzisz jak nocą modlitwy zanoszę
Daj sercu memu, daj mu ukojenie.

Tyle już modlitw usta wyszeptały
I tyle bólu w swym sercu znosiłam,
Zlituj się Boże, zlituj się nade mną
I daj mi miłość by siłą mą była.

Błogosław duszo moja Pana

Błogosław duszo moja Panu
Zaśpiewaj Bogu pieśń miłości.
Bo On dobrem w mym życiu wszelakim,
On mnie wspiera, pomaga w słabości.

On mnie budzi z snu nocy co rano
Życia chleb mi podaje zwyczajny.
On mnie strzeże gdy zło mi zagraża,
On mnie broni i leczy i karmi.

Wszystkie grzechy zmazuje z mej duszy
Cień minionych lat rozświetla w oku.
I nie płaczę już nocą samotnie
Błogosław duszo mojemu Bogu.

Inspiracją do powstania tego wiersza był Psalm 103

Bądź Wola Twoja

Bądź Wola Twoja jako jest w Niebie
Powtarzam w wieczór i rano Panie
Tę myślą jedną oddając co dzień,
Całe nade mną Tobie władanie.

Ty lepiej widzisz cel mego życia,
Wiesz co jest dobre dla mojej duszy.
Więc nich się stanie jak Ty chcesz Boże
Mój umysł słucha me serce służy.

Tylko w ciszy Boga odnaleźć można

Tylko w ciszy odnaleźć Go można
Gdy bunt wszelki i walka ustanie,
Kiedy padniesz od zmagania z sobą
Kiedy zwiesisz wojujące ramię.

Gdy sił braknie ci do dalszej walki,
Gdy nie będziesz w stanie ruszyć mieczem,
Gdy ci wszystko jedno w życiu będzie,
Gdy w bezsile na świat ten złorzeczysz.

Gdy niczego już nie pragniesz więcej.
Kiedy czekasz z utęsknieniem końca
Wtedy przyjdzie - cicho jak świt ranny,
Przyjdzie jasny, jaśniejszy od słońca.

I podźwignie umęczoną duszę
I przygarnie do serca swojego
I niczego już nie będziesz pragnął
Tylko wiecznie należeć do Niego.

Chwalmy Boga

Chwalcie Stwórcę góry i doliny
Chwalcie Pana i morza i rzeki
I niech słowa te w świecie wciąż płyną
Niech brzmią ciągle, przez lata, przez wieki

Niech odbiją się echem o gwiazdy
Niech planety i księżyc odpowie
Bo Bóg Wielki jest jak słońce Jasny
I dobroci i miłości pełen.

Chwalcie Pana więc wszelkie stworzenia
Chwalcie Jego śpiewem swoim ptaki
Bo te łaski co ku nam wciąż płyną
To Miłości Bożej wieczne znak.

Więc nich śpiewa i morze i góry
I nich w pieśni wtórują im drzewa
Bo Miłość Jego nieustającą
Wieczną falą Łask nasz świat zalewa.

Chwalmy Imię Boga

Niech będzie pochwalone Imię Twoje Boże

Za wszystko co nam dajesz
Za chleb co rodzi zboże
Za światło dnia każdego
Za uśmiech szczery, bratni
Za noc co w gwiazdach chodzi
Za dobre ręce matki

Niech będzie pochwalone Imię Twoje Boże

Za miłość Twoją Wielką
Którąś świat cały stworzył 
Za każdy dzień co rano 
Budzi nas w ptaków śpiewie
Za modre kwiaty w polu
I za jabłka na drzewie
Za wszystko co dokoła

Niech będzie pochwalone Imię Twoje Boże

Bo świat cały tak woła.

Duchu Święty

Duchu Święty Ty jesteś tym światłem
Którego pełna człowiecza dusza.
Ty mówisz ludziom gdy w życiu błądzą
Jak drogę znaleźć, jak w światło ruszać.

Ty jesteś z nami zawsze i wszędzie,
Wspierasz w cierpieniu gdy serce boli.
To Ty mi mówisz jak pisać wiersze
Jak iść mam w życiu według Twej Woli.

Ty nas za rękę prowadzisz Duchu
Ty zawsze mówisz lecz czy słuchamy
Bo cicho szepczesz do każdej duszy
Prowadź bo drogi naszej nie znamy.

Cóż dać Ci mogę Boże

Cóż dać Ci mogę Boże prócz mojej miłości
Cóż można Tobie Stwórcy ofiarować,
Cały świat przecież do Ciebie należy
Czymże więc Boga mogę obdarować.

Dam Ci więc Panie mą miłość gorącą
Nie mam nic więcej, nie mam nic większego.
Przyjmij ją Boże choć masz przecież wszystko
Bo serca nigdzie nie znajdziesz takiego.

Co kocha Ciebie tak gorąco Panie
I całe pragnie należeć do Ciebie.
Wiec przyjmij miłość, przyjmij moją miłość,
Niech w mych modlitwach trwa już ciągle w Niebie.

Już się nie boję

Nie boję się nocy choć ciemna
A droga daleka mnie czeka.
Nie boję się bólu cierpienia
Co dręczy wciąż w życiu człowieka.

Nie lękam się trosk ni  zmartwienia
Choć smutek zagląda mi w oczy,
Nawet wroga, nieprzyjaciele
Co znowu naprzeciw mnie kroczy.

Już śmiało spoglądam w swą przyszłość
Odważnie podążam do przodu,
Bo cóż mi kłopoty i troski
Gdy życie oddałam swe Bogu.

Moja wiaro

Mówisz Jezu że wiara jest Mocą,
Która sobą góry może przenieść.
Że gdy w sercu zamieszka człowieczym
To swą siłą wszystko może zmienić.

Mówisz Panie że ona potrafi,
Choćby była maleńka jak ziarnko,
Wszystko zmienić, każdą rzecz na świecie
Ta największą, tą najbardziej wartą.

Dajesz Jezu przykładów tysiące,
Na tę siłę, tę w wierze zamknioną
Co uczynić może gdy jest wielka,
Jaką moc ma w sobie ujarzmioną.

Ja Ci ufam mój Panie i Boże
I wciąż wierzę i wiara ma rośnie.
Wierzę Boże że Ty mnie wysłuchasz
I z tą wiarą ma modlitwa brzmi głośniej.

Boże Wszechmocny i Wielki

Boże Ojcze Wszechmocny i Wielki
Który Niebo poruszasz gwiazd pełne,
Któryś stworzył wszechświat swoją ręką
Ty spojrzałeś na serce niewielkie.

Co wołało nocą z piersi czyjejś
Bo prócz Ciebie nikogo nie miało,
Więc wstrzymałeś swe gwiazdy na chwilę
I schyliłeś nad nim bo płakało.

Wysłuchałeś jego modlitw łzawych,
Ty Bóg Wielki, bo Panie dla Ciebie.
Jest ważniejsze jedno ludzkie serce
Od gwiazd wszystkich co błyszczą na niebie.

Wielbię Cię Boże

Wielbię Cię duszą moją całą Panie,
Wielbię i życie całe me oddaję
Imię Twe Panie wysławiam  bez końca,
Moją wdzięcznością co nieustająca.

W dziękczynnych hymnach do Twoich Niebiosów
Chcę pieśni zanieść, co z serca są głosów,
By dzięki składać bez końca, bez miary
Za Twoje łaski, za Twe wielkie dary.

I cześć oddawać pragnę Tobie Boże
Jak długo serce w mej piersi bić może
I śpiewać będę ciągle Tobie pieśni,
Co świat okrążą w swojej opowieści.

By serca wszystkie rozpalić w miłości,
Do Ciebie Ojcze, Boże Wszechmocności.
I echo zbudzę by także śpiewało,
By Twoje Imię ciągle powtarzało.


Jesteś ze mną zawsze Boże

Tak mi dobrze Panie w Twej ciszy,
Tak bezpieczna jestem w Twym spokoju.
Bo Ty Ojcze zawsze jesteś przy mnie
W mej radości, w smutku, w niepokoju.

Jesteś ze mną gdy pustka dokoła
Jesteś kiedy nie ma przyjaciela,
Więc nie jestem smutna ni samotna
Bo Twa dobroć, Twa miłość mnie wspiera.

Każdą chwilą jesteś przy mnie Boże
I w swym sercu wciąż miłość Twą czuję.
Więc bezpieczna jestem zawsze, wszędzie,
Bo Twa mądrość moim życiem kieruje.

Jak za wszystko podziękować Boże

Choćby serce nie wiem jak kochało
By wydobyć z siebie miłość całą,
To i tak na pewno nie potrafi
Opowiedzieć jak wiele dostało.

Słów nie starcza i myśli zbyt mało
By wdzięczności zaśpiewać móc pieśni.
Bo cóż serce ono cicho bije
Więc nie słychać jego opowieści.

O Twych łaskach które Boże dajesz,
O dobroci która mnie otacza.
Więc jak pisać Panie moje pieśni
Kiedy w wierszach rymów mi nie starcza

Więc w cichości ducha swego stanę
Oniemiała Twoich łaskach hojnością,
I swe serce całe oddam Tobie
By wielbiło zawsze, wciąż wiecznością.

Wielbię Ciebie Boże

Boże Ojcze jesteś dla mnie wszystkim
Całym życiem, całym mym istnieniem,
Ty mi miłość dałeś swoją Boże
Gdym cierpiała w smutku bez nadziei.

Tyś mnie wzmocnił siłą świętej wiary
Tyś dłoń podał, gdy samotnie stałam.
Tyś pocieszył, ukoił, łzy otarł,
Kiedy w bólu tym wielkim płakałam.

Tyś wziął serce takie niepotrzebne
I ogrzałeś swą miłością, Panie.
Wiec Cię kocham Ojcze mój najlepszy
Całym życia mojego oddaniem.

Jak dobrze że jesteś ze mną Boże

Ja wiem, że jesteś wciąż przy mnie Boże
Wiem, że nie jestem w mym życiu sama.
Więc nie boję się pustych pokoi
I wieczorów co trwają do rana.

Już nie czekam na telefon, co milczy
I na listy, których nikt nie pisze.
Jesteś ze mną zawsze, ja wiem o tym
Głos Twój słyszę, wciąż słyszę Go w ciszy.

Jesteś gdy zasypiam, jesteś rano,
Ciebie witam myślą moją pierwszą
W każdy ranek, a żegnam w dobranoc.
Jesteś kiedy piszę długo nocą

I nie patrzę już w okno z tęsknotą
I nie biegnę do drzwi, choć ktoś dzwoni.
Już nie jestem, już nie jestem sama,
Bo mam Ciebie Boże w sercu moim.

Wielbię Ciebie Boże

Dajcie mi ptaków wszystkie śpiewy, głosy
Powiewy wiatru co ciche i rzewne
I dajcie echo co brzmiące odgłosem
I morza szumy co w falach wylewne.

I drzew szelesty i deszczu padanie,
Cichy głos dziecka, gdy "mamo" zawoła.
I wody w górskich strumieniach spadanie
I szepty lasu gdy w zieloność woła.

I dajcie ciszę co taka wymowna
I myśli lekkość co daleko zmierza
I bicie serca gdy gorąco kocha
I w swoim szczęściu czasu nie odmierza.

Dajcie mi dźwięki co w świecie najczystsze,
Z nich to najczulsze słowa me ułożę,
Żeby powiedzieć albo szepnąć tylko
Ja kocham Ciebie, kocham Ciebie Boże.

Wszędzie widzę miłość mego Boga

Miłość Twą Boże w oczach dziecka widzę
I w deszczu chmurze co spływa na łąki
I w pieśni ptaka śpiewanej o świcie
W zieleni wiosny co budzi drzew pąki.

Ona mnie co dzień prowadzi przez życie
Ona mnie wspiera bym z grzechu powstała
Ona mnie karmi i poi i leczy
Bo miłość Boża - cały świat mi dała.

Jak dobrze mi z Tobą mój Panie

Jak dobrze mi z Tobą mój Panie
Gdy modlitwy zanoszę do Nieba
I niczego już więcej nie pragnę,
Bo już nic, mi nic nie potrzeba.

Cała jestem lekka i lotna,
Gdy z modlitwą w jedno się staję
Więc cóż tam kłopoty i troski
Niech z nimi tam, ziemia zostaje.

A ja jestem u Ciebie, w Niebie
Nic już nie mam, ni bólu ni ciała,
Bo się stałam modlitwą ofiarną
Co z miłości cała się oddała.