Walka na słowa

Pokłócili się liryk i satyryk
nad wyższością ich sztuki w poezji.

Liryk chwali piękno i miłość.
A satyryk poleca drwinę i prawdę.

Oboje sięgają po bolesne argumenty,
a ich słowa ranią jak szpilki.

Gdy mieli łzy, kłócić się przestali.
Zrozumieli , że oboje piszą równie dobrą poezję.
Czerwień
Lolth
 

Komentarze 1

Gość - Titinia w wtorek, 29 październik 2013 20:47

Fajny wiersz. Ból ,bólowi nie jest równy ,mówią też ,że bywa cudny ,to zależy w co i kiedy się wymierzy ,jeśli w serce to się znajdzie w poniewierce. Ten bol .to nie ból , to nie jest rój pszczół ,bo gdy one cię użądlą długo będziesz głaskał rączkę swą.

Fajny wiersz. Ból ,bólowi nie jest równy ,mówią też ,że bywa cudny ,to zależy w co i kiedy się wymierzy ,jeśli w serce to się znajdzie w poniewierce. Ten bol .to nie ból , to nie jest rój pszczół ,bo gdy one cię użądlą długo będziesz głaskał rączkę swą.
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha