Tnę kiedy boli
i potem boli jakby mniej
Pozory bo niby głucho
a słychać jak ktoś krzyczy

Ten krzyk
Ja go znam
Dobrze

Żelazne koło

Żelazne koło zaciska się na mojej szyi
Obawa o jutro

Boję się jutra.
Boję się, że stracę po raz kolejny honor.

Ona

Popatrz, to serce moje
Spójrz, to oczy moje
i usta.

W tych ustach
słów tyle i myśli,
których nie usłyszysz.

Dotykasz mej duszy,
Wiesz o tym?

Dlaczego?

Każdego dnia modlę się do Boga, aby się odezwał...
A ty nic :(
Wtedy myślę dlaczego tak zrobiłam??
A teraz nie potrafi pomóc mi nikt...
Tracę wiarę we wszystko chce już odejśc,
z tego świata pełnego rozpaczy...!

Modlitwa

Powstrzymaj czas przed upływem
Zostań, chcę Cię czuć !
Odchodząc zabierasz mój oddech,
Tonę w Styksie samotności.

Boże
Pozwól mi zasnąć
W ramionach ducha
Choć raz wyrównać oddech !
A gdy się obudzę
Spraw, aby uderzenie zimna
Nie pokryło szronem resztek wspomnień.

Czas

Powiadają - czas leczy rany
Z czasem zapomnisz
Czas najlepszym lekarstwem
Jak jednak zaleczyć tę dziurę
Co w sercu jest wypalona
I wciąż żywym ogniem się pali?
Jak jednak zapomnieć o tym
Co w głowie wciąż tkwi niczym drzazga?
Jakiego lekarstwa potrzeba
Gdy każda cząstka Ciebie chce tego bólu
I walczy z rozsądkiem w każdej sekundzie?
Choć boli, choć pali, choć aż tak mocno
Nie zrezygnujesz tak łatwo z cierpienia
Bo gorsza od bólu jest tylko pustka
Gdy o nic nie walczysz
Gdy wszystko Ci jedno.