Białe szkielety

Bezkresnym stepem Kazachstanu
Mknie karawana załadowanych sań.
A na nich Polacy, nasi rodacy
Wiezieni w nieznaną im otchłań.

Siarczysty mróz, droga daleka,
Nie wszyscy przeżyją podróż niestety.
Ciała ich zdejmą, położą na śniegu,
Nie ważne czy dziecka, czy kobiety.

Nie było czasu na grobu kopanie,
Ziemia zmarznięta, rzecz niemożliwa.
Nie było nawet modlitwy żałobnej,
Był tylko płacz i prośba żarliwa.

By się skończyła wreszcie ta straszna droga,
By ciała ich sercu bliskiego człowieka
Nie były pokarmem dla wilków stada
I czy się jeszcze jutra doczeka.

W końcu dotarli na miejsce swej męki,
Niektórzy wypili kirpicznyj czaj.
Głodni, zziębnięci stłoczeni w lepiance,
Taki ich czekał sowiecki raj.

Nie zmogły ich głód i częste choroby.
Nie zmogła ich w stepie sowiecka władza,
Dzięki swym modłom niesionym do Boga,
Wrócą do Polski, tak serce doradza.

Bezkresnym stepem Kazachstanu,
Wracają do kraju, niczym chabety.
Z pociągu widzą tylko w oddali,
lśniące na słońcu białe szkielety.

Prawdy nie można zamknąć na klucz,
Tak jak policzyć przelanych łez.
Pamiętać o Was zawsze będziemy,
Posadzimy dęby, zerwiemy bez.

Rys. Sybiraka Eugeniusza Grabskiego

Zdobycz
*Narodziny
 

Komentarze 2

Gość - Gość w poniedziałek, 28 luty 2022 22:38

Panie Kwieciński, uhonorował Pan Sybiraków, pseudouchodźców z granicy polsko-białoruskiej. A kiedy Pan napisze wiersz o bohaterskich obrońcach Ukrainy? Nie zasługują na Pańską uwagę?

Panie Kwieciński, uhonorował Pan Sybiraków, pseudouchodźców z granicy polsko-białoruskiej. A kiedy Pan napisze wiersz o bohaterskich obrońcach Ukrainy? Nie zasługują na Pańską uwagę?
Gość - Wacław w środa, 02 marzec 2022 18:05

Wiersz jest już na ukończeniu.
Wkrótce tu będzie

Wiersz jest już na ukończeniu. Wkrótce tu będzie
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha