Przepraszam

Błądząc po bezludnej wyspie
Uśpiony własnym gniewem
Stawiając kroki nic nie czując
Czasami się zapominam
Błądząc w bezkresie
Żyje!
Czy życ się staram?
Czasami myślę że to koniec
Po czym czuje jak bym się odrodził
Jednocześnie czując ból
Czy to możliwe?
Czy sen może mieć odbicie w rzeczywistości
Nie wiem Cisza
Dalej idąc zanurzam się coraz bardziej
Coraz mocniej błądząc myślami
Stawiając mocniej kroki
Jednak nie zostawiam żadnych śladów
Czy ja sam jestem snem?
Czy może sen jest mną?
Chciałbym kogoś zapytać
Kogoś zupełnie przypadkowego
Jednak nie widzę nikogo
Stojąc tak sam
Nie rozumiem
Tak wiele widzę
A nic z tego nie rozumiem
Zamykam oczy
Spoglądam w sam głąb
Odnajduje tam cień
Cień nadziei
Czy może cień spełnienia?
Co to może być?
Czy jest to odpowiedz?
Nie mogąc tego odczytać
Może za bardzo staram się to odnaleźć
Nie widząc prostej odpowiedzi
Może czekam na coś czego nie ma
Może to odnalazłem ale się wystraszyłem
PRZEPRASZAM

Miłość i mrok
Czas
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha