wyrzekam się
O Psalmie Miłości - nienawidzę cię,
O sztuko wolności - przeklinam cię,
O ciało niewdzięczne - nie kocham cię,
Jak sól na serce polały się łzy,
Jak woda na wietrze ogarnął chłód,
Jak dym na powietrze zadziałał mój bunt.
O duszo ulotna i serce zamknięte,
Opuść mnie i sens mój strać,
Bym oczy miała i usta przymknięte,
by siłę mieć, nad grobem stać.
Komentarze 1
Przed chwilą przeczytałem i pomimo, że wiele słów brzmi dosyć gorzko, to wyczuwam jednak zrównoważenie.
Życzę bardziej optymistycznych inspiracji.