Apostole pierwszy męczenniku diakonie
Wdów i ludzi ubogich opiekunie
Cudotwórco głoszący Ewangelię gorliwie
O boskości Chrystusa mówiący otwarcie
Tyś duchem świętym przepełniony
Na wieki wieków pochwalony
Gruntownie zreformować judaizm chciałeś
Lecz u współczesnych rozumiany nie byłeś
Bestialsko ukamienowany przez Żydów
W godzinie śmierci modlący się za prześladowców
Niebo otwarte i Jezusa widzący
Co stoi po Boga prawicy
Z kamieniami na księdze spoczywającymi
Z kamieniami w rękach trzymanymi
Z kadzielnicą w dłoni prawej
Z naczyniem na kadzidło albo Krzyżem w lewej
Patronie stajennych woźniców
Stangretów tkaczy krawców
Stolarzy kamieniarzy
Bednarzy murarzy
Ciebie wierni wzywają
I o wsparcie błagają
W bólu kamicy kolki głowy
I życia doczesnego odnowy
Trzeba u Ciebie śmierć łagodną wypraszać
I tak jak Ty winy innym odpuszczać
Kazimierz Surzyn
Budzę się po kolejnym koszmarze
Byłem w nim w innym wymiarze
Znów obok Ciebie
Atakują mnie natłoki myśli
Niech mnie miłość oczyści
Lecz nie ta od Ciebie
Spoglądam ze smutkiem w lustro i blednę
Doszło mi lat, a uśmiech już więdnie
Te same oczy, a inne spojrzenie
To samo życie, a inne marzenie
Za prawdę i świadomość zapłaciłem najwyższą cenę
Dostałem wolność, straciłem szczęście i wenę
Widzę wczorajszy dzień, a serce me ginie
Co miałbym zrobić żebyś została wtedy choćby na chwilę?
Spoglądam ze smutkiem na ten obraz we śnie
Marzeniom wczorajszym dziś zapalam świeczkę
Słyszę wczorajsze życzenie, a serce me ginie
Chciałbym umrzeć byś pokochała na pogrzebie mnie choćby na chwilę
Budzę się po kolejnym koszmarze
Byłem w nim w innym wymiarze
Znowu mam łzy w oczach
Atakują mnie natłoki myśli
Niech mnie miłość oczyści
Znowu źle sypiam po nocach
Kolejna perła spada dziś,
nieszczery wzrok mówi Ci,
gdy na początku serca łzy,
fundament tego bedzie zły.
Coraz więcej procentów pija -
sama w wielkim domu siedzi.
Echo samotności ją dobija -
widzą wszystko sąsiedzi.
On jest ciągle w delegacjach -
ma panienki na wszystkich stacjach.
Ona czeka twardo w mroku,
gdy w końcu będzie przy jego boku.
Pieniądze - ważne lecz pamiętaj -
ona wciąż na Ciebie czeka,
nie bądź płytki - nie zwlekaj,
nim zawiśnie na jej szyi pętla.
„Nie Wszystko Stracone”
Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”
Ruszajcie do boju !!
Nie wszystko stracone,
Nie wszystko zniszczone
Chrońmy Węża W Koronie
Powstańcie Martwi
Powstańcie Żywi
Niech Magia Was ożywi.
Krollord Gdynia listopad 2019
Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału na youtube.pl
link do mojej muzyki z wierszem
Jest ciągle w jej źrenicach -
w każdej sekundzie życia.
Upada ze snu Ziemia -
serce bije od niechcenia.
Oplata mu swe dłonie -
w jego dotyku tonie.
Chłopak zabrał dziewczynę -
w jej sercu tęsknota płynie.
Chciała go mieć jeszcze -
w ich marzenia spadły deszcze.
Skończył się ich piękny sen -
miał imię na literę 'M'.