Kwarc

Garść piachu wziąłem
ciepły słońcem nagrzany 
żółty kwarc rozkruszony
w ilości nieodliczany

Co gwiazd na niebie
w mej dłoni tyle go
i wciąż zachodzę w głowę
milion milionów sto

Pierwiastki są niezmienne
na Gai w mlecznej drodze
w odległych galaktykach
myślami po nich chodzę

Trzymam trochę wszechświata
z Bożej gliny zlepionym
w zamyśle mam swą wartość
po śmierci tam wskrzeszonym

Poczułem mocny powiew
wiatr w drzew konarach gra
wypuszczam go niech leci
tym kwarcem będę i ...
          Ja
Ból
Przestroga
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha