Cichy szept liścia

Cichy szept liścia
Oznajmił mi
Iż przyszła jesień

To szelest jego szorstkości
W sposób łagodny
I twardy zarazem
 
Płatek śniegu spadł
Z otchłani nie takiej
Już bardzo niebieskiej

Mróz złapał je wszystkie
I ułożył spokojnie do snu
Który nie jest wieczny

Promień zielonego światła
Na tym morzu bieli
Woła ciepło

Mokro i sucho jest
Kiedy tańcują
Rozszalałe żywioły

Wśród gorąca
Słychać tysiące skrzypiec
Zwiastunów szczęścia

Rozmywa się powietrze
Aby znów pozwolić listkowi
Wyszeptać cicho jesień.

Zaduma

Zadumana stoję nad grobem rodziców,
Pełno kwiatów leży na płycie,
i palą się znicze.
Jak to dawno było, ile dni, nocy
lat przeminęło, jak się wspólnie przeżyło.
Ile razy zegar wybijał swe tony,
aż stanął  zniecierpliwiony.
Trudno jest zliczyć, bo to niemożliwe.
Czy umysł mi stanął ?
Czy mam pustkę w głowie.
Patrzę i stoję....
Pochylone postacie zapalają znicze
cicho szepczą...................
Ten dzień - ŚWIĘTEM  DLA  ZMARŁYCH  JEST.
Błądzą moje myśli, to tam jestem, to tu.
Chodzę między rzędami i zapalam znicze.
Me serce pamięta tych co śpią i zadrży.
Lecz Ci, co tu leżą, spokojni już są,
Bo ich domu nie zakłóci nikt,
nawet wróg.

Przyjazne spotkanie

Już tyle miesięcy
się mijaliśmy.
Telefony dzwoniły
coraz mniej...
A jednak dziś znów
się spotkaliśmy!
Odpadł z serca
wątpliwości cierń.

Jak dobrze widzieć
przyjaciół w zdrowiu.
Uśmiechem i żartem
dzielić się zachłannie.
Musimy za tydzień
spotkać się znowu!
Chwile spotkania
chłonąć zachłannie.

Myślałem, że znów
powróciła samotność?
Lecz widzę, że sam
się na nią skazywałem.
Przecież przyjaźń
poprawia serca żywotność!
Te chwile są bezcenne
i wspaniałe!

Oskar Wizard

Nowoczesny popis!

Wciąż trwa
chocholi taniec!
Zamiast chleba
będą igrzyska!
Najpewniej niesmak
po tym pozostanie.
Dwóch posłów
i kibiców trzysta!

A mnie już nudzą
te wieczne przepychanki.
Kiedyś wierzyłem,
że są dla mojego dobra...
Kiełbasa wyborcza
i obiecanki...
A potem w łeb
jak wściekła kobra!

Skłóceni ludzie
warczą na siebie...
W tym czasie partie
zarabiają kokosy!
Już jutro ma być tu
jak w niebie!
Pojutrze jak zwykle
na kwintę nosy!

Oskar Wizard

Dziadkowie

Już szron na głowie,
lecz uśmiech nie słabnie.
Jak dobrze, gdy tulą
spracowane ręce!
Będziecie
moimi ideałami
zawsze!
Za wasze serce,
dziękuję wielce!
 
Dziękuję dziadkowie
za miłość i opiekę!
Ja też kiedyś
dziadkiem zostanę...
Często w smutku,
tylko Wy
podawaliście rękę...
Wasze zmarszczki
są przeze mnie kochane!

Oskar Wizard

1 Lutego 2017r.

Wybacz Skarbie,
że do Ciebie już nie zadzwonię.
Nie będę rejestrował
swojej karty.
Miasto w ogniu
aktów terrorystycznych płonie!
To już nie są żarty!
 
Bo gdybym zarejestrował telefon
w kiosku najbliższym...
Mogłaby dane użyć
do wzięcia kredytu dama...
Wiec niech od lutego
telefon milczy!
Po prostu odwiedzę cię
osobiście z rana!

Oskar Wizard

Przyrody podglądanie

Spójrz!
Jak słodko
ten ptak śpiewa!
Z pewnością
jest szaleńczo zakochany...
Melodią przytula słońce
i błękit nieba.
Jakże ten śpiew
jest wzruszający i wspaniały!
 
A drzewa?
Splecione jak w tańcu
gałęziami?
Nawet zwierz dziki
jest dziś zamyślony...
Coś dzieje się też
między nami!
Jestem przy Tobie
tak rozpalony!

Oskar Wizard

Jakże mi tęskno

Jakże mi tęskno
do łąk ukwieconych...
Motyli barwnych
jak słoneczne marzenie...
Ziół wiosenną świeżością
nasyconych...
Wszystko to obrazem
sercem malowanym spełnię.

Niech wreszcie ożyją
krokusy i przebiśniegi!
Śnieg zniknie,
pochłonięty soczystą trawą.
Rozkwitną dziewczyn
uśmiechów perełki.
Dzień będziemy witać
smaczniejszą kawą.

Nawet deszcz stanie się
bardziej romantyczny.
Grać zacznie melodię
nowej miłości.
Maluję obraz wiosny
pragnieniem śliczny.
Będzie w nim zachwyt
i dużo czułości.

Oskar Wizard

Zimowy erotyk

Śnieg
Mróz
Przenikający
Okna, pościel, dłonie
Milkną
Marzenia
W ciszy
Lecz ciało wciąż płonie

Pragnienie
Dotyku
Przytulenia
Zbyt szybko nabrzmiewa
Westchnieniem
Budzisz sen
Najsłodszy
Tam, gdzie ekstaza ciała rozgrzewa

Rankiem
Tęczowym
Słonecznym
Sytym wrażeń
Porwana pościel
Twój zapach
Ślad szminki
Świadkiem spełnionych pragnień

Oskar Wizard

Rozkwita bukiet uczuć

Pragnę zachować
te chwile w pamięci.
Bo każda z nich
jest bezcenna.
Tyle, ile serce
jest w stanie pomieścić.
Nastrojem urocze,
słodkie, wiosenne.

Napiszę wiersz
i tobie go podaruję.
Wspomnienie
o wspólnie dzielonej
wrażliwości.
Uchwyci pióro to,
co serce czuje...
Skarb najcenniejszy
ukryty jest w czułości.

Zakwitnie bukiet uczuć,
zamiast kart kalendarzy...
Będziemy go wspólnie
zachłannie pielęgnować.
Rozrośnie się pięknie,
w miarę miłych zdarzeń...
Powiedz, jak go
na zawsze już
zachować?

Oskar Wizard

Niedziela całkiem prawidłowa

Dziś wszelką aktywność
wygaśmy śmiało!
Niedziela zwalnia nas
z wszelkiego obowiązku.
To jutro
wiele
będzie się działo...
Bo wszystko znów
zacznie się od początku.

Niech żyje łóżko,
zatrzymajmy zegary!
Z chęcią przyniosę ci
kawę do posłania.
A potem
niech dzieją się
miłosne czary.
Bo niedziela służy
do kochania!

Oskar Wizard

Poniedziałek szczerzy kły

Już poniedziałek
szczerzy kły.
Skrobie pazurami
o krawędź niedzieli.
Sączy swój jad w myśli.
Umysł
jutrzejsze wizje
mieli.

Teraz niedziela
jeszcze jest otuchą.
Wiele godzin dzieli
od nowego starcia.
Lecz poniedziałek
szepcze koszmary
na ucho...
Jest w tym wytrwały,
wręcz nie do zdarcia.

W roku
stykamy się z nim
52 razy.
Przeważnie kończył
się miłym doznaniem.
Tobie z pewnością
też coś dobrego
się zdarzy.
Zamiast się go bać,
obdarz miłością!
Oskar Wizard

Blisko wiosny

Niebawem stopnieją
ostatnie śniegi.
Słoneczny blask
rozpali nieba oceany.
Chcemy zdobywać
morza i jezior brzegi.
Czas już aby laptop
został schowany!
 
Odrobina sportu
nam nie zaszkodzi...
Zachwyćmy tłum ciałem
na nowo ukształtowanym.
Gdy dwoje ćwiczy,
zegar im godziny słodzi!
Lepiej jest też przytulać
dobrym ciałem.

Net trenuje rozum,
dla nas to za mało!
Zamiast tracić wzrok
wolę napawać się twym urokiem.
A potem? Kto wie co jeszcze
się będzie działo?
Adrenalina wyzwala
namiętności słodkie!

Oskar Wizard

Oskar

Oskar jest imieniem
germańskiego pochodzenia.
Oznacza "obdarowanego mieczem"
lub "włócznię boga".
Szwedzcy królowie
byli posiadaczami
zacnego imienia.
Do statuetki Oskara
wiedzie filmowców droga.

Indywidualista,
pionier i zdobywca.
Czasem za bardzo
skupia się na sobie.
Dobrych relacji
i pogody ducha
odkrywca.
Lubi wcielać w życiu to,
co mu chodzi po głowie.

Jego żywiołami
są przenikające się
powietrze i ogień.
Uwielbia seks
więc w sypialni
jest nienasycony.
To szczerości
i czystej energii
płomień.
Wiążą się z nim
złoto, dąb, diament
i kolor czerwony.

Oskar Wizard

DESIDERATA (interpretacja)

Krocz spokojnie
wśród zgiełku i pośpiechu współczesnego świata.
Spokój odnajdziesz w ciszy.
Będąc zawsze wierny sobie
staraj się być też w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.
Swoją prawdę przekazuj spokojnie i zrozumiale.
Słuchaj uważnie, co mówią inni.
Bo w każdej opowieści możesz odnaleźć
cząstkę potrzebnej ci wiedzy.
Unikaj głośnych i agresywnych,
szanuj spokój swojego ducha.
Unikaj porównań z innymi.

Kimkolwiek będziesz,
zawsze spotkasz lepszych i gorszych od siebie.
Szczęśliwy ten, komu obca jest próżność i zgorzkniałość.
Ciesz się swoimi marzeniami, planami i osiągnięciami.
Wykonuj z pasją swoją pracę.
Jakkolwiek byłaby skromna
jest trwałą wartością dla ciebie i innych.
W każdym swoim przedsięwzięciu
zachowaj ostrożność.

Pamiętaj jednocześnie,
że obok oszustwa jest wielu pasjonatów
dążących do wspaniałych ideałów.
Życie dookoła jest pełne heroizmu,
dużych i małych zwycięstw.
Bądź zawsze sobą.
Szanuj uczucia swoje i innych.
Doceń wartość miłości.
W obliczu powszechnej znieczulicy i cynizmu
jest ona wieczna jak gwiazdy.
Dojrzewaj pogodnie
żegnając ze spokojem przywileje młodości.
Pielęgnuj i rozwijaj siłę ducha.
W trudnych chwilach będzie twoją skuteczną tarczą.
Porzuć twory wyobraźni.

Wiele trosk i obaw rodzi się wśród zmęczenia i samotności.
Kultywuj zdrowy styl życia.
Jednocześnie bądź łagodny dla siebie.
Jesteś dzieckiem wszechświata,
podobnie reszta ludzkości i wszelkie gatunki przyrody.
To twoje miejsce i masz prawo tu być.
Wszechświat zaś był, jest i będzie takim,

jakim być powinien.
Bądź w pokoju z Energią Wyższą,
jakkolwiek ją nazywasz i pojmujesz.
Cokolwiek robisz, czymkolwiek się zajmujesz
i jakiekolwiek są twoje pragnienia,

zachowaj pokój ze swoją duszą.
Mimo wielu wad, ten świat ciągle jest piękny.
Bądź uważny na drodze życia i dąż do szczęścia.

Oskar Wizard

Moje Kochane Maleństwo!

Tyle czasu krążyliśmy
wokół siebie jak piranie
grzecznie i na dystans
uczucia tłumiąc starannie
niespodziewanie jednak
ta chwila cudowna
nadeszła
że miłości gwiazda
na niebo nasze
wzeszła

towarzyszył jej publiczny szok
i znajomych niedowierzanie
krach na giełdzie
to też podobno
z naszego powodu Kochanie
nasza bliskość
tak urocza śliczna
i zaufania pełna
wiesz wszystko
co robi Miś...
on wie gdzie jest
jego Królewna

bo rozmawiamy ze sobą
i jesteśmy zawsze
wpierw dla siebie
to właśnie raj prawdziwy
a nie teatr
na wirtualnym niebie
zabawne jak Anielicą Słodką
stałaś się
a ja odkryłem w sobie
skrywane dotąd
szaleństwo
tacy odmienni...
tacy sami...
starczy już!...
daj dzióbka
Moje Kochane Maleństwo!

Oskar Wizard

ZEALANDIA

Zawsze uczono mnie,
że kontynentów jest sześć...
Niejedną dwóję
za pomyłki zaliczyłem...
Tymczasem nadeszła
od uczonych wieść...
Gdy dostawałem piątki,
to też się myliłem!

Znam Eurazję, Australię i Antarktydę...
Do tego Afrykę i Ameryki dwie!
Natura dała uczonym znów prztyczek!
Bo coś im wyrosło na samym dnie!

Wreszcie Nasze Wyspy Marzeń
są odnalezione!
Z radością czytam
więc nowe wieści...
Niestety, kontynent
jest schowany pod wodę!
Chyba jak Atlantyda
na powierzchni się nie mieści?

Ile mam czekać,
by Zealandia się wynurzyła?
Za mojego życia
pewnie jej się nie uda?
Czas już aby nauka
tak się nie mądrzyła!
Mel Brooks mawiał:
Ta cała nauka
to jest głupot kupa!

Oskar Wizard

Wesołe życie staruszka

Byłbym już siwy, gdybym nie łysiał...
Od wielkiego brzucha
odgradza mnie ostatnich zębów pięć...
Już nie pamiętam, co dziś śniłem?
Skleroza uderza w umysł jak pięść!

Co jakiś czas powiększam rozmiar czcionki...
Pragnę przeczytać wieści od Ciebie...
Słuch nie ten, więc listonosz przepala dzwonki...
A ja w tym czasie czuję się jak w niebie!
 
To drugie niebo, niech na razie zaczeka!
Pytasz czy jeszcze pamiętam twoje imię?
Wiedz, że ono mnie zawsze urzeka.
A to co kocham, z pamięci nie ginie!

Oskar Wizard

Renta dla Bohatera*

Było to zdaje się
chyba na wiosnę?
Jechałem ,, Syrenką"
całkiem pijany.
Śpiewałem
patriotyczne piosenki radosne.
Nagle patrzę,
Stalin przejechany!

Bo był to Stalin,
tak mi się wydaje?
Może to było
jednak jesienią?
Zmrok już zapadał,
jechałem przez rozstaje...
Marzyłem,
niech nasz ustrój zmienią!

Być może
dużo później
się urodziłem?
Cóż z tego,
gdyż prawda
bywa elastyczna!
Na rentę dla bohatera
zasłużyłem!
Niech będzie duża,
bo... patriotyczna!

Oskar Wizard

*(satyra na renty dla bohaterów)

Popioły

Co jeśli całe życie
jest ciągłą pokutą?
Czy muszę
dotrzymywać terminów?
Raj dla mnie jest tylko ułudą...
Wiem, że obarczony jestem winą.

Tu popiół niczego nie zmieni.
Każdego dnia
chciałbym odkrywać
Pana B. zamiary.
Może mój los kiedyś
w szczęśliwszy odmieni?
Na wszelką tradycję
jestem zbyt stary.

Niech więc kto chce,
tak właśnie próbuje...
Na mnie wciąż
ogień z popiołem opada...
Jednak serce
kocha wciąż
bo czuje...
Być dobrym
bo chcę,
a nie,
że wypada...

Oskar Wizard