Bałwan
Przychodzi mi do domu ktoś
zmarznięty cały w śniegu
czy myślę że to Bałwan
czy raczej że mój gość
ten śnieg mróz nic takiego?
A może palcem wskaże
idź
sąsiada mam fajnego
Herbata z cytryną tak grzeje
niecałe dwa pięćdziesiąt
widzisz choć jesteś ty mój gość
to kryzys jest kolego
Ja czasu nie mam tyle spraw
me życie w ciągłym biegu
bywało gorzej uwierz mi
do pasa było śniegu
Ogrzałeś się herbaty łyk
więc zmykaj i nie marudź
I nie przeszkadzaj więcej weź
ja szukam “Bożych Darów”
Co to za gość przyłazi wciąż
on wcale nie ma taktu
żeby rozświetlić życie w krąg
nie potrzeba kontaktu
Zrozumieć serce nawet tych
u których tyle ran
a kiedy w progu stanie ktoś
nie mówić że to Bałwan...
zmarznięty cały w śniegu
czy myślę że to Bałwan
czy raczej że mój gość
ten śnieg mróz nic takiego?
A może palcem wskaże
idź
sąsiada mam fajnego
Herbata z cytryną tak grzeje
niecałe dwa pięćdziesiąt
widzisz choć jesteś ty mój gość
to kryzys jest kolego
Ja czasu nie mam tyle spraw
me życie w ciągłym biegu
bywało gorzej uwierz mi
do pasa było śniegu
Ogrzałeś się herbaty łyk
więc zmykaj i nie marudź
I nie przeszkadzaj więcej weź
ja szukam “Bożych Darów”
Co to za gość przyłazi wciąż
on wcale nie ma taktu
żeby rozświetlić życie w krąg
nie potrzeba kontaktu
Zrozumieć serce nawet tych
u których tyle ran
a kiedy w progu stanie ktoś
nie mówić że to Bałwan...
Komentarze