Akt skruchy
wybacz mi Ojcze
moją słabość i pychę
co przykuta łańcuchem
trzyma na uwięzi
wybacz mi słowa
które jak kolce ranią
wiarę w siebie
co natrętnie dusi
atakiem alergii
wybacz mi że czas
w polu posiałem
że namiętność stulona
drzemie pod miedzą
i że ciągle plączę
Twoje proste drogi
Autor: Don Adalberto
Komentarze 6
Piękna i wymowna rozmowa z Bogiem. Pozdrawiam.
Piękny!!!
Ładny wiersz . Najtrudniej idzie się drogą prostą . Pozdrawiam .
https://www.youtube.com/watch?v=zgvV_iQW4O0
Serdecznie dziękuję wszystkim za komentarze do mojego wiersza. Trudno jest ujarzmić naturę ludzką, ale najważniejsze jest nastawienie naszej woli w akcie ekspijacyjnym i pełnym ufności - Jezu, ufam Tobie! Przesyłam serdeczności.
Piękna prośba do Boga o wybaczenie, pełna pokory i ufności. Pozdrawiam.
Dziękuję Wiesławo za komentarz do mojego wiersza. Do nieba się wchodzi po schodach pokory (ktoś już to kiedyś powiedział).